Lata mijają, a Ewa Chodakowska nadal utrzymuje się na absolutnym szczycie branży fitness, która - choć nie ma już monopolu na wyobrażenie Polek na temat ich ciał - to i tak jest wyjątkowo dochodowa. Mało kto konkurować może jednak z Ewą, która swoją medialną pozycję wywalczyła przez ponad dekadę ciężkiej pracy i teraz może sobie w pełni zasłużenie pozwolić na więcej niż odrobinę luksusu.
Gwiazda została przyłapana ostatnio na ulicach Warszawy, choć tym razem zdecydowanie nie ułatwiła pracy stołecznym fotoreporterom. Niewytrenowane oko mogłoby pomylić postać skrytą pod wielką wełnianą czapą z przeciętną mieszkanką stolicy. Gdy przyjrzeć się jednak bliżej, można zauważyć unoszącą się w powietrzu aurę pieniądza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oliwkowy płaszczyk Ewy od Łukasza Jemioła to wydatek rzędu 3 tysięcy złotych, a skórzana torba Saint Laurent jest warta 6 tysięcy złotych (obecnie można ją znaleźć na rynku wtórnym w łaskawszej dla kieszeni cenie). Najbardziej imponująco wypadł jednak i tak pojazd, do którego zmierzała Chodakowska. Mercedes G63 AMG mógł kosztować gwiazdę nawet ponad milion złotych!
Zobaczcie, jak Ewa ogrzewa się luksusem w te mroźne dni.