Od wydania jedynego w karierze hitu "Kobiety są gorące (aha, aha)" w 1997 roku Norbi podejmował się wielu prób reanimacji swojej kariery. Los uśmiechnął się do "muzyka", gdy pod swoje skrzydła wzięła go Telewizja Polska. W 2018 roku Norbert Dudziuk przejął po Robercie Janowskim program "Jaka to melodia?", a następnie został przeniesiony do "Koła fortuny", gdzie pełni funkcję prowadzącego do dziś. Jakiś czas temu celebryta usiłował dorobić sobie na boku kilka groszy, zakładając własną pączkarnię, niestety i ten biznes nie wypalił.
O kontynuowaniu kariery muzycznej w przypadku Norbiego nie może być raczej mowy, biorąc pod uwagę fakt, że na jego czerwcowym koncercie odbywającym się w ramach święta gminy Alwernia pojawiło się zaledwie siedem osób. 50-latek nazwał później sam siebie "bezobciachowcem" i stwierdził, że wystąpił, choć wcale nie musiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W najnowszym odcinku "Koła Fortuny" Norbi udowodnił jednak, że znacznie bardziej zasługuje na miano "obciachowca", bo robienie obciachu bynajmniej nie jest mu obce. "Artysta" wywołał ciarki wstydu widowni, przeprowadzając pozornie niewinną pogawędkę z uczestnikiem programu dotyczącą jego spektakularnej utraty wagi. Dudziukowi wtórowała Izabella Krzan.
Szybkie pytanie prywatne, ale może powiesz, ile ważysz? - zagadnął Norbi.
W tej chwili 77 kg - odparł mężczyzna.
Skąd to moje pytanie powiedz? - ciągnął.
Domyślam się skąd. Jak byłem dzieckiem, ważyłem dosyć sporo, bo ponad stówę - pochwalił się uczestnik.
Prowadzący kompletnie zignorowali fakt, że inna uczestniczka show sama posiada pełniejsze kształty i, nie bacząc na jej zgnębiony wyraz twarzy, pogratulowali mężczyźnie, że jest "zdrowy".
Naprawdę, gratulacje! Ale co, dieta, ruch? - dopytywali.
Tak. Przede wszystkim dużo ćwiczę, no i samozaparcie - usłyszeli w odpowiedzi prowadzący.
Brawo! Efekt jest. Jesteś zdrowy! - ekscytowali się Norbi z Izabelą.
Żenada?