Trwa ładowanie...
Przejdź na
oprac. Maks
|

Niewierząca Maja Bohosiewicz TŁUMACZY, dlaczego obchodzi święta: "Biorę sobie ze szwedzkiego stołu tyle tradycji, ile mi odpowiada"

240
Podziel się:

Maja Bohosiewicz zdecydowała się wyjaśnić fanom, dlaczego obchodziła Wielkanoc, mimo że nie jest katoliczką. "To czas na odpoczynek z rodziną" - przekonuje celebrytka.

Niewierząca Maja Bohosiewicz TŁUMACZY, dlaczego obchodzi święta: "Biorę sobie ze szwedzkiego stołu tyle tradycji, ile mi odpowiada"
Niewierząca Maja Bohosiewicz TŁUMACZY, dlaczego obchodzi święta wielkanocne: "Nie muszę określać się w ramy wiary" (AKPA)

Maja Bohosiewicz postanowiła odmienić swoje życie i pod koniec zeszłego roku przeprowadziła się z rodziną do Dubaju. Aktorka spełnia się od dłuższego czasu w roli influencerki, a dzięki przeprowadzce do Zjednoczonych Emiratów Arabskich mogła pozwolić sobie na nowy kontent.

Gwiazda reklamuje przeróżnej maści produkty, relacjonuje życie w Dubaju, a także często organizuje na Instagramie Q&A, dzieląc się z fanami ciekawostkami z prywatnego życia. Ostatnio odwiedziła ją jej znana starsza siostra, Sonia Bohosiewicz, z którą spędziła święta wielkanocne.

Zobacz także: Powrót do lat dwutysięcznych i zaskakujące wyznania Królikowskiego

Maja otwarcie przyznaje, że nie jest katoliczką, ale mimo wszystko obchodzi święta, tyle że na własnych zasadach. Jak na prawdziwą influencerkę przystało, Bohosiewicz poczuła się w obowiązku, by wytłumaczyć się internetowej społeczności z podjętej decyzji.

Czym są dla mnie święta? Dlaczego je obchodzę i dlaczego mam czelność jeść sałatkę jarzynową jak reszta pobożnych Polaków, kiedy to otwarcie mówię, że do Kościoła nie przynależę? - zaczęła na wstępie Maja, by kontynuować:

Czym są dla mnie święta? A no czasem na odpoczynek, czasem dla rodziny i z rodziną. Nie mam jednej wersji, która mi odpowiada, ale chcę mieć obok najbliższych. Raz jest to obiad u mojej mamy z indykiem i resztą rodzeństwa, raz wyjazd na Mazury. A tym razem był basen, stary Dubaj i płynięcie abrą, jedzenie hummusu, a następnego dnia ognisko z polską kiełbasą na pustyni. Tak, jadłam sałatkę warzywną. I tak - schowałam dzieciom czekoladki, żeby szukały i chowały do koszyczka - wyznała dumna z siebie celebrytka.

Maja podkreśla, że bierze z tradycji tyle, ile sama chce i potrzebuje.

Nie muszę określać się w ramy wiary, żeby w świąteczny weekend wziąć sobie ze szwedzkiego stołu tyle tradycji, ile mnie samej odpowiada. Mam nadzieję, że wasze święta były spokojne. Kto jeszcze spędza je niestandardowo lub po prostu po swojemu? - dodała gwiazda, kończąc swój wywód.

Usatysfakcjonowały Was te tłumaczenia?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(240)
WYRÓŻNIONE
katolik
3 lata temu
Ani sałatka ani czekoladki czy zajączki/kurczaki na Wielkanoc to nie jest tradycja chrześcijańska, co za brednie...to świeckie zwyczaje......gdzie niby w tej sałatce, kiełbasie jest wiara, religia? Za tydzień prawosławni będą mieć Wielkanoc, zazdroszczę; nikt nie będzie im nic wypominał i jechał po ich tradycjach jak po łysej kobyle... Niewierzący po prostu korzystają z wolnego, które przysługuje ze względu na chrześcijańskie święta i to tyle...z prawosławnymi nie świętują, bo nie ma wtedy wolnego. Nikt pani w sałatkę nie zagląda, pani sama odnosi się do święta chrześcijańskiego.
Pytanie
3 lata temu
Z ramadanu też weźmiesz coś, niczym ze szwedzkiego stołu?
Dee
3 lata temu
Po prostu jest hipokrytką i już. Nad czym się tu rozwodzić.
ano..
3 lata temu
Jest mi głęboko obojętne, co ta kobiecina robi. Co to za autorytet i dla kogo?
Anna
3 lata temu
To juz bylo.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (240)
wnioski
3 lata temu
Święta można obchodzić w sposób religijny lub niereligijny, czyli po prostu jako dni wolne, wspólne spotkania i jedzenie.
Adam
3 lata temu
Jak trwoga to do Boga
ona
3 lata temu
Robię dokładnie tak samo i popieram w 100%. Zamiast siedzenia i żarcia przy stole świątecznym wolę gdzies wyjechać, pospacerować, uprawiać sport. Na te inby chodzę tylko, żeby przykrości nie robić dziadkom.
Wloki
3 lata temu
Bycie hipokrytą obecnie jest modne. I to hipokryta z z zasadami asertywności, że niby ma takie zdanie i biorzę co chcę...żałosna, niby gwiazdka. Zgaśnie oby szybko
Ana
3 lata temu
Z twego opisu widać, że obchodzisz te same zwyczaje mniej więcej co tydzień, więc nie pisz, ze obchodzisz Święta, bo jest to policzek dla wyznawców, to , że odpoczywasz, jesz żyjesz to twój problem , ale nie pisz ze są to Święta, plotkarski pudełek i bez tego cie wspiera, wiec se już odpuść i nie kombinuj,
NIna
3 lata temu
Uważam, ze każdy powinien się konkretnie opowiedzieć za wiarą. Jeżeli ktoś jest osobą niewierzącą to powinien iść DO PRACY !!!!!!!!!!! Taka osoba nie świętuje jedynie ma czas wolny od pracy - dzięki wierzącym!!
Sorry
3 lata temu
Bo to taki polski typ katolika. 90% tak obchodzi. U nas nie ma prawdziwych ateistow. Tylko tacy farbowani albo katolicy biesiadnicy. Przeciez wszystkie święta i uroczystości rodzinno-koscielne to dla polskiego katolika okazja do napicia się wody:) (o z kreska).
Malina
3 lata temu
Zakłamanych katolików cała masa. Na pokaz idą do kościoła. No i zobaczymy co pokazują w telewizji, chodzi mi o modlących się polityków. A potem?
Klara
3 lata temu
Co z Twoją rodziną? Święta bez rodziców? Uważaj, bo Twoje dzieci, też Cię oleją!
Hehe
3 lata temu
Albo się wierzy albo nie. I po co się tłumaczyć światu.
Berta.
3 lata temu
Ale po co się tłumaczyć. Każdy ma wybór. Każdy ma swoje życie. Każdy ma sumienie. Każdy odpowiada za siebie.
Nie ma Go tu.
3 lata temu
A ja uczestniczyłam w triduum paschalnym, byłam przy Jezusie bo On oddał swoje życie na krzyżu za mnie.
Nie ma Go tu.
3 lata temu
A ja uczestniczyłam w triduum paschalnym, byłam przy Jezusie bo On oddał swoje życie na krzyżu za mnie.
gość
3 lata temu
Dla osoby nie wierzącej i nie praktykującej sensem świąt wielkanocnych zawsze będzie sałatka jarzynowa, zajączki i baranki, dla osoby praktykującej sensem przeżywania świąt nie jest przeżuwanie, święconka, ale przeżywanie tridum paschalnego i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa
...
Następna strona