Przy pomocy obszernego postu opublikowanego w sobotę na Instagramie Sylwia Madeńska dobitnie zasygnalizowała, że jej trwający od dwóch lat z przerwami związek z Mikołajem Jędruszczakiem ostatecznie przeszedł do historii. Zwyciężczyni pierwszej edycji "Love Island" ujawniła, że po oficjalnym rozstaniu próbowali jeszcze dać sobie szansę, ale nic z tego nie wyszło. W międzyczasie Madeńska stała się właścicielką suczki Oreo. Z dobroci serca po rozstaniu tancerka zgodziła się "pożyczyć" futrzaka byłemu, ale szybko okazało się, że popełniła ogromny błąd.
Od dwóch tygodni Jędruszczak przetrzymuje psa wbrew woli jego właścicielki, w związku z czym Madeńska zdecydowała się powziąć radykalne kroki i nagłośnić sprawę w sieci. Internauci momentalnie podchwycili temat, zarzucając celebrytę komentarzami, w których usiłowali nakłonić go do niezwłocznego oddania zwierzęcia w ręce prawowitej właścicielki.
Wywołana w sieci burza zdaje się Mikołajowi wcale nie przeszkadzać, a wręcz przeciwnie - 28-latek korzysta z medialnej wrzawy wokół siebie, kompletnie nie bacząc na słowa krytyki padające pod jego adresem. W niedzielę skompromitowany celebryta nieoczekiwanie zapragnął wsadzić kij w mrowisko, udostępniając na swoim profilu zdjęcie z Oreo z samochodu. Oznaczył pod fotką, że jest w Sopocie.
Idealna niedziela z moją ukochaną - napisał Jędruszczak.
I tym razem na profilu tenisisty wylała się fala hejtu.
Żenada. Oddaj jej psa, nie ty jesteś właścicielem.
Ty jesteś chory, powinieneś się leczyć.
Litości... Dobrze, że nie macie razem dzieci.
Jeszcze specjalnie wstawiasz zdjęcie z psem żeby podkręcić atmosferę.
Tobie do śmiechu, spójrz w smutne oczy Oreo i pomyśl o zapłakanych oczach właścicielki psa Sylwii.
Post celebryty nie uszedł uwadze właścicielce Oreo. Sylwia wyjawiła fanom, że dodane przez Mikołaja zdjęcie nie jest aktualne - jej eks przebywa teraz w Trójmieście, podczas gdy miejsce pobytu Oreo wciąż pozostaje dla niej tajemnicą.
Oczywiście, że widziałam post Mikołaja - napisała Madeńska. Jest to stare zdjęcie, które już kiedyś wrzucał na stories. Oreo nadal jest przetrzymywana gdzieś w Warszawie, podczas jego wypadu do Trójmiasta. To chore, że po tym wszystkim ten człowiek jeszcze żartuje sobie z tej sytuacji...
Myślicie, że za swój czyn Mikołaj Jędruszczak powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!