Ostatnie dwa miesiące Agnieszka Włodarczyk wraz z ukochanym spędziła na wyspie Gili, co skrupulatnie relacjonowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Choć Aga zdawała się odnajdywać w rzeczywistości niekończących się wakacji, tęsknota za bułką tartą i serem najwyraźniej wzięła górę, bowiem powzięła decyzję o powrocie do domu.
Mimo małych perturbacji 40-latce udało się bezpiecznie dotrzeć do ojczyzny, gdzie od kilku dni nadrabia zaległości, zajadając się dawno niesmakowanymi specjałami.
Zobacz też: Agnieszka Włodarczyk zdradza, że czuje się jak "LENIWA PARÓWA": "Zjadłam całą chałkę z masłem"
Dodatkowo, jak się okazuje, po powrocie z urlopu celebrytkę naszła chęć na zmiany w wystroju czterech kątów. Zainspirowana indonezyjskimi klimatami Włodarczyk nie jest zadowolona z tego, jak prezentuje się jej dom.
"Siedzę i siedzę, myślę i myślę" i zastanawiam się nad delikatną albo też całkowitą zmianą wystroju wnętrza naszego domu. Zawsze po podróżach łapie mnie wena na zmiany... - zaczyna w obszernym wpisie i opisuje remontową historię gniazdka:
Dom był budowany i projektowany 6 lat temu, od tego czasu były tylko malowane ściany z białego na jasny gołębi (tak, wiem, że panowie są daltonistami, ale kobiety wiedzą, o jaki kolor chodzi) i była jeszcze raz malowana podłoga na biało. Poprzednia farba/bejca cholera wie, co to było, zżółkła... To był koszmar. Nigdy więcej białej podłogi, chyba że beton. Moją ciężko się czyści i wszystko na niej widać. Oprócz tego w szpilkach raczej nie powinno się chodzić, bo to miękka sosna, a prosić koleżanki o zdejmowanie szpilek na wejściu trochę wstyd - czytamy.
Ostatnio postanowiłam wnieść stół ogrodowy tekowy oraz fotele rattanowe z ogródka do domu i całkiem fajnie to wygląda, tylko żyrandol nie pasuje. Chciałabym zamiast niego lampę z juki albo rattanową. Niestety nie udało mi się jej zabrać na pokład samolotu, do którego i tak cud, że się zapakowałam po zakupach sukienkowych na Trawangan - dzieli się swoimi rozterkami, następnie zwracając się o pomoc do obserwatorów:
Wracając do tematu... Może macie jakieś pomysły, co by tu zmienić? Wstawiam Wam foty domu - kończy Agnieszka, pokazując fotki z salonu i kuchni.
Macie dla niej jakieś rady?