Michał Wiśniewski czasu największej popularności ma już za sobą, wciąż jednak walczy o zainteresowanie. Kilka tygodni temu ogłosił, że rzucił picie, oczywiście na łamach tabloidu. Zdecydował się na taki krok m.in. z powodu oszczędności, bo na alkohol i hazard wydał, jak sam twierdzi, 35 milionów złotych (!).
Wiśniewski wprost przyznaje, że jest alkoholikiem. Dodaje jednak, że jego uzależnienie nie przekreśla go jako człowieka, w końcu jak do tej pory "nigdy nie zrobił pod siebie".
Mogę z pełną świadomością powiedzieć, że jestem alkoholikiem. Zaszyłem du*ę. Nigdy nie robiłem pod siebie i nie rzygałem po pijaku, nie spowodowałem wypadku, nie zaniedbałem dzieci. Ale to nie znaczy, że nie jestem alkoholikiem. Jestem! Teraz się cieszę, że z tego wyszedłem. Na jakiś czas. Bo każdy może się stoczyć z dnia na dzień. Świat picia i nie picia różni się bardzo.
Źródło: UWAGA! TVN/x-news