Nie milkną echa wokół filmu "Jak pokochałam gangstera", który miał swoją premierę w ubiegłym tygodniu na Netfliksie. Pomimo tak bardzo uwielbianej u nas tematyki polskiej przestępczości, opinie o obrazie są mało entuzjastyczne. W naszpikowanym gwiazdami dziele Macieja Kawulskiego doszukano się nieścisłości i fabularnych "dziur", a żona tytułowego gangstera, Nikodema "Nikosia" Skotarczaka, otwarcie zarzuciła twórcom produkcji oczernianie nieżyjącego już małżonka.
Mimo - delikatnie mówiąc - mieszanego odbioru film okazał się hitem, sprawiając, że historią "Nikosia" zainteresowała się cała Polska. Po sieci zaczęły krążyć nawet zdjęcia grobu gangstera znajdującego się na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Sam pogrzeb "Nikosia", który odbył się 23 lata temu, przebiegł w atmosferze skandalu i do dziś krążą o nim legendy.
Nie bez powodu o Skotarczyku mówiło się, że jest "królem Trójmiasta". W obfitującym w liczne zwroty akcji życiorysie gangstera pt. "Spowiedź Nikosia zza grobu" autorstwa Tadeusza Batyra ukazał się fragment, jak to krótko przed śmiercią gdańszczaninowi dane było pojawić się w kultowym polskim filmie. Nikodem wystąpił bowiem w epizodycznej roli w obrazie "Sztos" Olafa Lubaszenki, u boku takich osobistości kina, jak Cezary Pazura, Ewa Gawryluk czy Jan Nowicki. Właśnie z tym ostatnim słynny przestępca zagrał w jednej scenie, jego kwestia nie wymagała jednak zbyt wiele aktorskiego warsztatu.
Eryk? Co słychać? Cześć! - mówi do głównego bohatera "Nikoś".
Choć epizod z "Nikosiem" trwał zaledwie kilkanaście sekund, a pod jego bohatera został podłożony głos Lubaszenki, gangster i tak pękał z dumy, chwaląc się swoim osiągnięciem przy każdej nadarzającej się sposobności.
Był egocentrykiem i megalomanem, wiele uwagi poświęcał samemu sobie. Lubił o sobie słuchać, czytać, oglądać swoje zdjęcia. Po tym jak zagrał w filmie "Sztos", odtwarzał w kółko na wideo swoją krótką scenę spotkania z Erykiem granym przez Jana Nowickiego. Dla "Nikosia" tytuł "króla mafii" był spełnieniem marzeń, dążył do niego przez całe życie - pisze o słynnym gangsterze Tadeusz Batyr, autor książki "Spowiedź Nikosia zza grobu".
Rozumiecie fenomen "Nikosia"?