Wygląda na to, że Noah Cyrus planuje zabrać starszej siostrze Miley tytuł rodzinnej skandalistki. Jak na razie 24-latka szokuje przede wszystkim dziwacznymi kreacjami i kolejnymi ingerencjami w urodę, jednak niedawno stała się też bohaterką obyczajowej aferki. I to dość pikantnej.
Skandalu z Noah Cyrus i jej mamą ciąg dalszy
Od kilku dni zagraniczne media rozpisują się, jakoby Tish Cyrus "ukradła" chłopaka Noah. Tak, mowa o Dominicu Purcell, obecnym mężu mamy Miley. Ponoć gwiazdor "Skazanego na śmierć" romansował z 24-latką przez 8 miesięcy. Ich relacja miała być jednak bliższa układowi friends with benefits niż prawdziwemu związkowi.
Tish była świadoma relacji córki ze starszym o 30 lat aktorem. Mimo to po tym, jak przestali się widywać, sama wkroczyła do akcji i skończyli przed ołtarzem. Noah nie zjawiła się oczywiście na ślubie matki i byłego (?) chłopaka. Spotkała się wtedy na zakupach z bratem, co ostentacyjnie pokazała w social mediach.
Wygląda na to, że Noah podoba się bycie w centrum uwagi. Aby podtrzymać zainteresowanie wokół własnej osoby i rodzinnej dramy, młoda Cyrus pokazała się ostatnio w... sukni ślubnej. Tak zamknęła jeden z pokazów mody zakończonego we wtorek francuskiego tygodnia mody. Biorąc pod uwagę ostatnie rodzinne doniesienia wybór właśnie takiej sukni jest w tym przypadku co najmniej wymowny.
Rodzinna drama u Cyrusów
Nikt z zainteresowanych nie skomentował oczywiście krążących plotek. Redakcji Dailymail.com udało się jednak dotrzeć do osoby z otoczenia rodzinki Cyrus. Informator nie zostawił suchej nitki na Noah.
Noah nigdy nie spotykała się z Dominiciem i nie byli razem. Ma urojenia, że myśli inaczej. Próbuje stworzyć narrację, która przedstawi ją jako ofiarę. Zawsze pragnęła uwagi, ponieważ nie otrzymywała jej w dzieciństwie. Tish zawsze była po stronie Miley, bo tam były pieniądze - czytamy.
Urojenia czy nie, Noah zapewniła sobie nagłówki w największych pismakach w USA i nie tylko.