"Twoja twarz brzmi znajomo" wciąż pozostaje jednym z najchętniej oglądanych programów Polsatu. Widzowie co tydzień mogą oglądać swoje ulubione gwiazdy, które wcielają się w znanych na całym świecie muzyków. Nie zawsze jednak są to udane występy. W jednym z ostatnich odcinków Olek Sikora wcielił się w Skolima i wykonał jego wielki hit "Dziewczyno piękna". Nagranie dotarło do gwiazdora disco polo, który - delikatnie mówiąc - nie miał o nim najlepszego zdania.
Jak donosi "Super Express", ekipa nagrała ostatni odcinek trwającego właśnie sezonu i postanowiła uczcić to w jednym z klubów na Wybrzeżu Kościuszkowskim w Warszawie. W pewnym momencie konieczna była interwencja funkcjonariuszy. Według relacji świadków policja przybyła do lokalu około godziny 2 w nocy ze względu na hałasy dochodzące sprzed wejścia do niego. To właśnie tam goście palili papierosy, pili drinki oraz głośno dyskutowali. Z policjantami próbował rozmawiać Piotr Gąsowski, który tłumaczył zachowanie swoje i znajomych, a gdy mundurowi odjechali, gwiazdy Polsatu bawiły się jeszcze przez dwie godziny. Tym razem nieco ciszej.
Według relacji tabloidu wśród imprezowiczów, poza Gąsowskim, znaleźli się Maciej Rock, Agnieszka Hyży z mężem Grzegorzem, Barbara Wypych, Bartek Wrona, Justyna Steczkowska w towarzystwie 19-letniego syna, Patricia Kazadi, Aleksandra Szwed oraz Reni Jusis.