Norbi zyskał sławę dzięki hitowi "Kobiety są gorące", który przed laty podbijał listy przebojów. Z czasem jego blask zaczął słabnąć, ale wtedy pomocną rękę wyciągnęły do niego władze Telewizji Polskiej i zaproponowały prowadzenie programów: "Jaka to melodia?", a później "Koło fortuny". W nowym sezonie show już go nie zobaczymy, bo TVP zatrudniła nowych prowadzących.
Nie oznacza to jednak, że Norbi zniknął z mediów. Ostatnio pojawił się u Żurnalisty, gdzie opowiedział m.in. o tym, jak stracił majątek. Wszystko przez uzależnienie od hazardu, a dokładniej do ruletki i blackjacka.
400 do 500 [tysięcy złotych - przyp. red] rocznie, no przez 10 lat to jest kawał grosza, jakby nie patrzeć - przyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wywiadzie został także poruszony wątek miłosny. Nie jest bowiem tajemnicą, że wokalista ma na swoim koncie trzy małżeństwa. Jego pierwszą żoną była Julia. Doczekali się nawet córki, ale związek nie przetrwał próby czasu. Podobnie jak ten z Marleną Jagłowską. Być może wpływ na to miało zachowanie Norbiego, który wprost przyznał, że dopuszczał się zdrad.
Wiesz, jak było z pierwszą zdradą tuż przed karierą? Byłem jeszcze Norbertem Dudziukiem. Jak zdradziłem ją z koleżanką, to przyszedłem do domu i wiesz, co zrobiłem? Poszedłem pod prysznic, bo wydawało mi się, że ja to zmyję z siebie - powiedział Żurnaliście.
Kolejne zdrady przychodziły mu łatwiej...
Ten pierwszy raz tylko musisz przejść. Poszło, jak z bicza strzelił. Teraz mam pytanie do siebie i do wszystkich. Jak to jest, że teraz ja swojej żony nie zdradziłem? To chodzi tylko o lata? Wtedy myślałem, że to jest zabawa — to jest show-biz. Zawsze będą pieniądze. Ale pierwszy raz to zrobiłem, jak byłem prezenterem radiowym. Teraz otwieram oczy, co ja robiłem. Po co? - zastanawia się.
Drugie małżeństwo także rozpadło się przez niewierność muzyka. Jak jednak wyznał - od razu powiedział żonie o tym, że ją zdradził.
Drugi związek - równia pochyła. Powiedziałem wprost - przynajmniej tyle, że jej nie oszukiwałem. Gdy romans się rozpoczął - przyjechałem do domu i powiedziałem: "Nie ma to sensu. Jest inna osoba". Były jeszcze próby powrotu - nieudane zupełnie - dodał.
Szczęście i stabilizację odnalazł u boku trzeciej żony. Z Marzeną Chełmińską pobrali się w 2016 roku.