Nie da się ukryć, że przez lata Małgorzata Kożuchowska wypracowała sobie pozycję naczelnej "fashionistki" wśród polskich celebrytek. Odkąd w 2006 roku aktorka radykalnie zmieniła wizerunek, skracając włosy i farbując je na platynowy blond, zaczęła uważniej śledzić modowe trendy i wprowadzać je na polskie salony. W pewnym momencie przylgnęła do niej nawet łatka "ikony mody".
Jako naczelna lwica salonowa, Kożuchowska miała na przestrzeni lat wiele okazji, by zabłysnąć na ściankach przed fotografami w efektownych kreacjach. Gala rozdania Telekamer była dla Małgosi świetnym pretekstem do zademonstrowania swojego wysublimowanego gustu za pomocą wyszukanych strojów, często zaprojektowanych przez jej sławnych przyjaciół.
W środę odbyła się 24. edycja Telekamer "Tele Tygodnia", na której - mimo niesprzyjających okoliczności - zjawiło się kilka większych nazwisk. Zabrakło za to Kożuchowskiej, która postanowiła uczcić galę w nieco inny sposób - a mianowicie, publikując na Instastory zdjęcia kreacji, które miała na sobie w poprzednich latach. W 2003 roku aktorka urozmaiciła czarną sukienkę oryginalnym kokiem z przodu głowy, o którym wielu pamięta do dziś. Rok później celebrytka miała na sobie długą, brązową suknię z odsłoniętymi ramionami, stawiając na uczesanie rodem ze Złotej Ery Hollywood. Celebrytka z rozrzewnieniem wspomina też czarną prześwitującą suknię ze złotymi elementami.
Tę sukienkę uszyła mi mama w jakieś trzy godziny... Trochę jej pomogłam, co chyba widać - zażartowała.
Kreacją, która wyjątkowo zapadła w pamięć Małgorzaty, jest projekt Gosi Baczyńskiej, który zapewnił aktorce miejsce na liście najlepiej ubranych gwiazd wieczoru.
To była przepiękna sukienka - skomentowała Kożuchowska.
Niewątpliwie jedną z najodważniejszych kreacji w karierze celebrytki była wyjątkowo kusa mini z beżowej, lakierowanej skóry, w której Małgosia odebrała statuetkę dla serialu Rodzinka.pl.
Sukienka zadziorna, drapieżna, niegrzeczna i tak się w niej czuję... - napisała.
Ostatnią stylizacją, o której wspomniała aktorka, była złoto-beżowa sukienka z długim rękawem i czarnym kołnierzykiem przy samej szyi, również autorstwa Baczyńskiej. Zdjęcia z tamtej imprezy powstały krótko po tym, jak Małgosia powitała na świecie swojego syna.
Trzy miesiące po urodzeniu Jasia... Wyglądam grubo i tak się czuję... Ale mam to gdzieś, bo jestem szczęśliwa. Sukienkę uwielbiam - skwitowała.
Ikona stylu?