Prezydent Bronisław Komorowski zainaugurował w warszawskim biurze swojego sztabu wyborczego akcję Telefon do przyjaciela. Akcja polega na tym, by popierające go osoby wykonały jak najwięcej telefonów, pisały SMS-y i maile do znajomych, z prośbą, by wzięli oni udział w II turze wyborów, przekazali apel dalej i zagłosowali na urzędującego prezydenta. Komorowski wystąpił z żoną milionera Anną Czartoryską-Niemczycką i Magdaleną Boczarską. Wspólnie z kandydatem PO dzwoniły do ludzi, agitując z tzw. "obywatelskich komitetów poparcia Komorowskiego".
Halo, halo, tu mówi Bronisław Komorowski. Dzwonię z serdeczną prośbą o pomoc przyjacielską. Proszę o wykonanie jak największej ilości telefonów, wysyłanie smsów, by Wasi przyjaciele poszli na wybory i zechcieli oddać głos na mnie. To najprostsza forma uczestniczenia w kampanii wyborczej.
Dobry sposób na zdobycie głosów? Zobaczcie sami. Tak zareagowali Internauci:
Źródło: TVN24/x-news