Po tym, jak Miley Cyrus i Liam Hemsworth ogłosili rozstanie zaledwie kilka miesięcy po sformalizowaniu związku, uwaga mediów skupiła się głównie na podbojach miłosnych byłej gwiazdki Disneya. Wokalistka nerwy po sensacyjnych doniesieniach koiła na jachcie w towarzystwie Kaitlynn Carter, a gdy ta relacje rozpadła się kilka tygodni później, Cyrus błyskawicznie znalazła nową, tym razem heteroseksualną miłość, w osobie Cody'ego Simpsona.
Wkrótce później okazało się, że Liam również "nie próżnuje". Australijskie media zaczęły rozpisywać o bliskiej relacji aktora z młodziutką aktorką Maddison Brown. Szybko pojawił się materiał dowodowy - zakochani dali się przyłapać na romantycznej randce.
Hemsworth nie słynie raczej z chętnego dzielenia się ze światem szczegółami ze swojego życia sercowego, nikogo więc nie mógł zdziwić fakt, że gwiazdor w żaden sposób nie odniósł się do medialnych doniesień. Długo nie decydowała się również na to Maddison, ale 22-latka postanowiła teraz "przerwać milczenie" w rozmowie z magazynem "Sunday Life".
"Gdy na jaw wyszło, że spotykam się z Liamem, w jedną dobę przybyło mi pół miliona obserwujących na Instagramie. Większość wiadomości, jakie otrzymałam, było pozytywnych, ale pojawiły się też groźby śmierci. Zawsze starałam się, by moje życie prywatne pozostało prywatnym i nadal będę się tego trzymać - szybko ucięła dalsze dociekanie.
Myślicie, że ta relacja przetrwa dłużej niż małżeństwo Liama z Miley?