Klan Kardashian-Jenner to prawdziwy fenomen pokulturowy. Przedsiębiorcze siostry, sterowane przez "mamagerkę" Kris Jenner, dorobiły się fortuny, zyskały status największych gwiazd na świecie i zdobią okładki najbardziej prestiżowych magazynów modowych. Pomyśleć, że wszystko zaczęło się od amatorskiego filmu dla dorosłych nagranego przez Kim Kardashian. Aż się łezka w oku kreci...
Obecnie prym w "Dynastii z Calabasas" wiedzie Kylie Jenner. Wielkousta celebrytka stoi na czele imperium kosmetycznego, które sprawiło, że została najmłodszą miliarderką (!) na świecie. Nic dziwnego, że wiele aspirujących gwiazdek marzy o tym, by choć chwilę ogrzać się w blasku Kylie. Przez wiele lat rolę "najlepszej przyjaciółki" gwiazdy pełniła Jordyn Woods. "Modelka" była powierniczką tajemnic Jenner i przyjaciółką rodziny. To wystarczyło, by zdobyć ponad 10 milionów obserwujących na Instagramie i wieść błogie życie influencerki. Niestety Woods w chwili słabości popełniła poważny błąd. Na jednej z imprez romansowała z Tristanem Thompsonem, który był wówczas z Khloe Kardashian, siostrą Kylie. Rodzina nie wybaczyła zdrady. Jordyn została skazana przez Kardashianów na banicję. Musiała wyprowadzić się z willi byłej przyjaciółki i mogła zapomnieć o wycieczkach prywatnym odrzutowcem na Turks i Caicos.
W życiu Kardashianów nie ma jednak miejsca na próżnię. Fuchę BFF Kylie Jenner szybko objęła Anastasia Karanikolaou znana jako Stassie. Celebrytka nie ma zamiaru powtórzyć błędów swojej poprzedniczki i na każdym kroku okazuje swoje oddanie i wdzięczność. Ostatnio nawet zdecydowała się wytatuować imię córeczki Kylie, Stormi. Ozdobę zaprezentowała oczywiście paparazzi.
Myślicie, że to uroczy gest czy może akt desperacji...?