Jan Nowicki i Małgorzata Potocka mówili o swoim rozwodzie od października 2014 roku. Wtedy odbyła się nawet pierwsza rozprawa. Pytany o rozstanie aktor stwierdził, że "ślub był równie mało znaczący, jak rozwód". Tancerka i szefowa teatru "Sabat" oceniała z kolei, że ma "ogromny żal" i że rozwód traktuje jako kolejną porażkę.
Nowicki zarzucił Potockiej, że w małżeństwie była oschła i miała romans z młodszym o 17 lat Iwo Orłowskim. Mimo to przed ostatnim spotkaniem w sądzie wylewnie się z nią przywitał. 75-latek pocałował przyszłą byłą żonę trzy razy w policzki i w rękę. Z sali oboje wyszli tak samo zadowoleni, jak wtedy, kiedy do niej wchodzili.
Trzymamy kciuki za kolejne udane małżeństwo.