Papież Franciszek stara się ocieplać wizerunek Kościoła Katolickiego i kreować na progresywnego duchownego. Biskup Rzymu wygłasza publicznie dość liberalne poglądy i usiłuje być w kontakcie z wiernymi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Gdy w 2016 roku Franciszek zakładał profil na Instagramie, publicyści na całym świecie chwalili go za "nowoczesne" podejście. No cóż, papa chyba rzeczywiście czerpie dużą radość z buszowania w sieci...
Ostatnio admin oficjalnego konta Franciszka polajkował na Insta zdjęcie modelki erotycznej Natalii Garibotto. Brazylijka, na którą spłynęła niewątpliwa łaska sługi bożego, ponętnie wypinała się na fotografii w skąpym stroju uczennicy. Influencerka z wielką radością odnotowała fakt, że @franciscus zostawił serduszko na jej profilu.
Przynajmniej pójdę do nieba - wyznała na Twitterze.
Figlarna celebrytka zamieściła też na Instagramie zrzut ekranu z lajkiem od głowy Stolicy Apostolskiej.
Tego dnia zostałam pobłogosławiona, ty też możesz... - napisała mistrzyni real-time marketingu, zapraszając przy okazji na swoją stronę z pikantnym contentem.
Niestety, gdy o sprawie zrobiło się głośno, papież (lub ktoś zarządzający jego kontem) odlajkował zdjęcie bogu ducha winnej Brazylijki, pozbawiając ją tym samym cennej "relikwii".
Myślicie, że Natalia Garibotto udzieli papieżowi Franciszkowi rozgrzeszenia?