W ostatnim tygodniu mediami wstrząsnęła informacja o nagłej decyzji szkoleniowca piłkarskiej reprezentacji Paulo Sousy, który zwrócił się do prezesa PZPN-u z prośbą o zerwanie umowy za porozumieniem stron. Trener z dnia na dzień porzucił kadrę dla brazylijskiego klubu Flamengo. Sytuacją zdenerwowali się chyba wszyscy kibice, w tym Mateusz "mam wyje*ane we frajerskie gadki" Borek.
O komentarz w sprawie pokusił się również dziennikarz sportowy Canal+ Tomasz Ćwiąkała, który całą sytuację związaną z trenerem Sousą, jej kontekst i kulisy rozrysował w trwającym ponad 20 minut filmie. Materiał skierowany do kibiców w Brazylii i Portugalii w całości nagrany został po portugalsku i w błyskawicznym tempie zebrał kilkaset tysięcy wyświetleń.
W rozmowie z serwisem Onet Sport Ćwiąkała przyznaje, że nie spodziewał się takiego zainteresowania nagraniem, które powstało z myślą o kibicach z zagranicy:
Nie było konkretnego planu, nie rozpisałem sobie tego. Wiedziałem mniej więcej, co mam powiedzieć. Dostawałem prośby, by dodać polskie napisy, ale uznałem, że nie ma sensu, bo polski kibic jest znacznie lepiej zorientowany w sytuacji. (...) Uznałem, że cały ten kontekst warto wytłumaczyć Portugalczykom i Brazylijczykom. Nie spodziewałem się, że filmik odbije się tak głośnym echem.
Komentarzy od wczoraj jest tak dużo, że nie jestem w stanie się przez nie "przekopać". Jest wiele próśb o wystąpienia na różnych kanałach na YouTube, zauważyłem, że ten temat dla kibiców Flamengo jest bardzo istotny. Oni nie traktują tego jako ciekawostkę, lecz jako coś więcej – bardzo interesującą historię na temat gościa, który za chwilę zostanie ich trenerem - kontynuował.
Dziennikarz zdradził też, z jakimi reakcjami na (jeszcze) polskiego trenera spotkał się w sieci:
Reakcje co do Sousy są oczywiście negatywne. Zdarzały się pojedyncze pozytywne komentarze w stylu: "ten trener musi być dobry, skoro w Polsce jest o niego taka afera". Staram się wytłumaczyć ludziom, że afera nie jest o to, czy Sousa jest dobrym, czy złym trenerem, bo to kwestia gustu, lecz o to, jak się zachował na koniec, to sytuacja absolutnie nie do wybronienia, skandaliczne zachowanie - mówił.
Film Ćwiąkały z jego wyjaśnieniami cieszył się tak dużą popularnością, że niedługo po jego opublikowaniu trafił na jeden z portugalskich portali:
Na stronie portugalskiego "Recordu" mój filmik pojawił się tuż po premierze, a kolega, który tam pracuje, oznajmił mi, że film odniósł "brutalny sukces" - oznajmił dziennikarz.
Miło, że tak o nas głośno za granicą?
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!