O.J. Simpson na przełomie lat 60. i 70. cieszył się międzynarodową sławą jako jeden z najbardziej utytułowanych amerykańskich sportowców. Sukcesy osiągnięte na murawie zapewniły mu stałe miejsce w galerii sław futbolu amerykańskiego oraz tytuł najlepszego zawodnika ligi NFL w 1973 r. Z powodzeniem próbował również swoich sił w lekkiej atletyce.
Wraz ze sportową emeryturą, O.J. Simpson rozpoczął przygodę z aktorstwem, łącząc ją z profesjonalnym komentowaniem meczów. Nie to jednak zapewniło mu największy rozgłos. Dokładnie 30 lat temu został oskarżony o zabicie swojej byłej żony, Nicole Brown oraz jej kochanka Ronalda Goldmana. Jego głośna sprawa zmieniła oblicze amerykańskiej popkultury.
O.J. Simpson stał się "bohaterem" popkultury
W 1994 r. były futbolista został aresztowany po znalezieniu na terenie jego posesji zakrwawionej rękawiczki. Schwytanie mężczyzny nie było jednak takie proste. 47-latek postanowił przechytrzyć policjantów, odjeżdżając spod domu swoim białym Fordem Bronco z prędkością... 55 mil/h. W ślad za nim ruszyło kilkunastu funkcjonariuszy, którzy w całym absurdzie tej sytuacji pełnili bardziej rolę asystentów niż nieustępliwych ścigających.
Transmitowany na antenie NBC pościg przyćmił popularnością najważniejsze sportowe wydarzenia odbywające się tego pamiętnego dnia. Blisko 95 milionów Amerykanów obserwowało, jak O.J. Simpson bawi się z policjantami w kotka i myszkę. Kryminalna relacja przebiła oglądalnością rozpoczynający się wówczas turniej finałowy Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, na którym pojawili się m.in. prezydent Bill Clinton oraz największa gwiazda dziennikarstwa tamtych czasów, Oprah Winfrey.
O.J. Simpson przyjaźnił się z Kardashianami. "Był dla mnie jak wujek"
Obrońcą w sprawie oskarżonego o morderstwo utytułowanego sportowca był Robert Kardashian, doświadczony adwokat z wieloma osiągnięciami zawodowymi na koncie, a zarazem jego bliski przyjaciel. Co prawda ojciec czwórki dzieci odsunął już wówczas na bok swoją działalność prawniczą, lecz zdecydował się powrócić do palestry, by bronić swojego wieloletniego kolegę.
Relacjonowany przez światowe media proces znacząco wpłynął na relacje między członkami familii Kardashianów. Przedwcześnie zmarła Nicole Brown była jedną z najbliższych osób Kris Jenner, byłej żony adwokata. Ich córka, Kim Kardashian, wspomina jeden z najważniejszych fragmentów swojego dzieciństwa jako wydarzenie, które "rozerwało jej rodzinę na strzępy".
Mój tata stanął po jednej stronie, a moja mama po drugiej. Pamiętam, jak odebrałam kiedyś telefon, dzwonili z więzienia. To był O. J., oddałam mamie telefon, bo chciał z nią rozmawiać. Zaczęli dyskutować. Mama zawsze głośno mówiła o swoich uczuciach. A była przekonana, że to on zamordował jej przyjaciółkę. To było dla niej traumatyczne przeżycie. W domu taty było tymczasem zupełnie inaczej. Jako dzieci nie wiedzieliśmy, w co wierzyć, po czyjej stronie stanąć, bo nie chcieliśmy zranić uczuć żadnego z rodziców. (...) O.J. był przyjacielem rodziny, był dla mnie jak wujek - wyznała przed laty w rozmowie z Davidem Lettermanem.
Zespół adwokacki dołożył wszelkich starań, by oczyścić O.J. Simpsona ze wszystkich postawionych mu zarzutów. Mężczyzna uniknął kary więzienia, zostając uniewinnionym w procesie o podwójne morderstwo. Ostatecznie i tak trafił za kratki, w wyniku oskarżenia o napad z bronią oraz próbę kradzieży pamiątek rodzinnych z jednego z hoteli w Las Vegas. Pomimo zasądzonej w 2008 r. kary 33 lat pozbawienia wolności, opuścił więzienne mury po 9 latach.