Ku zdumieniu wielu widzów Karolinie Pisarek po raz kolejny udało się zakwalifikować do następnego odcinka Tańca z Gwiazdami. Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu pełnoetatowa celebrytka nie zatańczyła w ramach choreografii nawet jednego kroku. W ostatni poniedziałek, mimo lepszych ocen, Karolina została natomiast zganiona za jej "dziecięce pląsy" i "przedszkolny rytm".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autorka tych uwag - Iwona Pavlović - później w rozmowie z Pudelkiem potwierdziła, że Karolina nie może liczyć na taryfę ulgową ze względu na to, że borykała się przez chwilę z problemami zdrowotnymi. Pudelkowi udało się porozmawiać z Pisarek, która wyznała, że jest z siebie zadowolona.
Ja nie jestem tancerką. Ja się dopiero uczę. Może rzeczywiście tak było. Ja wiem, że zatańczyłam 100 procent. Wyszło nawet lepiej niż na próbach. Nie było łatwo wrócić, bo miałam trochę przestój przez to, co się wydarzyło wcześniej.
Przypomnijmy: Widzowie "Tańca z gwiazdami" są ROZCZAROWANI werdyktem: "Karolina Pisarek POWINNA ODPAŚĆ! BRAK SŁÓW"
Pisarek przyznała, że w trakcie ostatniego tańca starała się "puścić oko" w stronę surowej pani Iwony.
Taka ciekawostka, gdy tańczyłam, to spojrzałam na panią Iwonę. Uśmiechnęłam się. Ona odwzajemniła ten uśmiech. To była taka mała interakcja - zdradziła.
Czy taka strategia zaprowadzi ją do finału?