O Rose Hanbury zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy media zaczęły spekulować o bliskiej relacji, jaką miała nawiązać z księciem Williamem. Pikanterii dodawał oczywiście fakt, że kobieta przyjaźniła się niegdyś z Kate Middleton, ba, była świadkiem, jak Cambridge'owie przysięgali sobie w 2011 roku miłość przed obliczem Boga.
I choć wydaje się, że Kate i William są szczęśliwym i spełnionym małżeństwem, plotki na temat romansu przyszłego króla nie ustają. Z wielkim zaskoczeniem Brytyjczycy przyjęli więc wiadomość, że Rose Hanbury otrzymała zaproszenie na koronację króla Karola III. Teraz na jaw wychodzą szczegóły związane z jej przybyciem na ceremonię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kate Middleton "nie mogła spojrzeć w oczy" Rose Hanbury
Rose Hanbury zjawiła się 6 maja na koronacji ojca księcia Williama w jasnej kreacji z czarnymi przeszyciami. Oczywiście nie przykuwała takiej uwagi, jak chociażby księżna Kate, ale jej zachowanie było bacznie obserwowane. Podobnie zresztą jak reakcje samej Middleton, która - jak donoszą zagraniczne tabloidy - była wściekła z powodu obecności rzekomej kochanki Williama podczas koronacji.
Choć w Opactwie Westminsterskim było 2000 osób, dało się wyczuć niezręczność między kobietami. Kate nie mogła nawet spojrzeć Rose w oczy, co zaskakuje, bo kiedyś się przyjaźniły - donosi źródło magazynu "Life & Style".
Oczywiście Kate doskonale wiedziała, że spotka "rywalkę" na koronacji, co miało być powodem jej trudnej wymiany zdań z mężem kilka dni wcześniej.
Przypomniał jej, że ten skandal jest już za nimi i od tego czasu zaszli bardzo daleko - dodaje źródło.
Myślicie, że Kate nie ma się czego obawiać?