Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dymek
|
aktualizacja

Obładowana walizkami Sara Boruc z Noahem na rękach ubolewa na londyńskim lotnisku: "Nikt nam nie pomógł zdjąć toreb!"

412
Podziel się:

Sara jednak świetnie poradziła sobie sama, dodając, że "mamy to bohaterki z super mocami i to dużo większymi niż większość panów w Polsce".

Obładowana walizkami Sara Boruc z Noahem na rękach ubolewa na londyńskim lotnisku: "Nikt nam nie pomógł zdjąć toreb!"
(ONS/Instagram, ons/instagram)

Sara Boruc należy do grona tych celebrytów, którzy nie mają zamiaru kryć się ze swoim życiem prywatnym w mediach społecznościowych. I to dlatego żona Artura Boruca ochoczo dzieli się rozmaitymi refleksjami czy też momentami dnia codziennego na swoim Instagramie. Ostatnio dość głośno było na jej temat, gdy Sara została wyproszona z jednej z poznańskich restauracji, ponieważ towarzyszył jej sześciomiesięczny wówczas syn Noah. Boruc rozpętała więc niemałą awanturę, oburzona opisując w sieci całą, jej zdaniem "słabą na maksa", sytuację. Nie minęło zbyt wiele czasu, a Boruc znów została zirytowana, o czym także poinformowała fanów na Instagramie.

Tym razem sytuacja miała miejsce na lotnisku w Londynie, dokąd Sara wybrała się z najmłodszą pociechą. Obładowana walizkami i z dzieckiem na rękach postanowiła podzielić się krótką refleksją na temat tego, co przydarzyło jej się po wylądowaniu. Otóż jak się okazuje, Boruc podczas zdejmowania swoich bagaży z taśmy nie mogła liczyć na pomoc ze strony obecnych tam panów z Polski.

"Mamy torbę, dwie walizki, fotelik samochodowy. Oczywiście nikt mi nie pomógł zdjąć toreb z pasa, ale daliśmy radę, bo mamy to bohaterki z super mocami i to dużo większymi niż większość panów w Polsce. Z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy lecieli lotem z Warszawy ze mną. Noah też pozdrawia i jest zdegustowany" - mówiła Sara, idąc już do wyjścia z lotniska obładowana torbami.

Choć droga nie była łatwa, to na szczęście Sara i Noah dotarli bezpiecznie do miejsca docelowego. Co myślicie jednak o postawie współpasażerów Boruc?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(412)
WYRÓŻNIONE
januszex_pl
5 lata temu
madka z bombelkiem ma problem to rzucaj wszystko i pomagaj
Czołg
5 lata temu
Dlaczego ona ma takie pretensje do ludzi? Stać ją wynająć lokaja od dźwigania toreb
wer
5 lata temu
A cóż to za księżna wielka przyjechała, że mają jej usługiwac obcy ludzie? Non stop jęczy, narzeka i domaga się nadzwyczajnego traktowania. Ogarnij się paniusiu, jestes tylko zona jakiegoś piłkarza. Każdy Cię traktuje z wzajemnością.
Ola
5 lata temu
Dziwne bo mi kazdy, wszedzie pomaga. Moze dlatego, ze zawsze jestem usmiechnieta I jak widze kogos w pottzebie to tez mu pomagam..
321
5 lata temu
Czego oczekujecie od prostej utrzymanki :D
NAJNOWSZE KOMENTARZE (412)
Iza
5 lata temu
A kto to jest ta kobieta nie znam czy to jakas noelwa celebrytka?
pfffy
5 lata temu
ale nie brakło jej sił na pyknięcie selfika.....
emem
5 lata temu
Droga Saro, macie tyle kasy że skoro wiesz, jak obładowana polecisz powinnaś zadbac o personel lotniska który winien Ci odpłatnie pomóc. Z jednej strony narzekacie, a z drugiej sttrony - skąd mym mamy wiedzieć że życzysz sobie pomocy szraczka? Chcesz pomocy - poproś, korona Ci z głowy nie spadnie
Goac123
5 lata temu
Kto to pisze. Noah się nie odmienia
Mama
5 lata temu
Tez tak mialam, całe szczęście ze nosidło masz dla małego to wtedy mamy dwie wolne ręce! Mamy wszystko potrafią 💪
Fff
5 lata temu
Trzeba było lecieć globair a nie rejsowym. Ona się wybiera mieszkać do los angeles...
Ferdi
5 lata temu
A może wystarczy poprosić o pomoc? Przynajmniej ja tak robię.
Madi
5 lata temu
Sama leciałam z 5 miesięcznym dzieckiem i myślałam, ze się zapłacze. Spróbujcie zdjąć 30 kg walizkę z taśmy lotniska z dzieckiem na ręku i wtedy się wymądrzajcie. To niesamowite jak okropnym jesteśmy gatunkiem. Zdążają się fajni, pomocni, empatycznie ludzie śle zbyt rzadko niestety
frajerka
5 lata temu
mniej walizek, wydac kase na sluzaca albo niech wraca do kultury tatusia, tam nawet z domu jie bedzie musiala (mogla) wychodzicnie spada
ejjjo
5 lata temu
zalosne. nikt nie zmuszal cie do posiadana dzieci-owszem to byloby mile i szarmanckie jakby jakis facet ci pomogl,ale nie jest to obowiazkiem. oczywiscie domyslam se ze to tobie nalezy sie pomoc pieknej zgrabnej slodkiej kici a nie obladowanej matce ktora nie ma hajsu na taxe :D:D oderwana od zycia ksieznioczka. z mezem pacanem..... tak wymagaj od ludzi zeby ci uslugiwali i nawet sie z tymnie kryj. na pewno zyskasz sympatie a nie hejt roszczeniowa babo..! wstyd
ada
5 lata temu
Tu akurat się zgodzę. Gdybym była świadkiem jak mama z dzieckiem na rękach ściąga walizki z pasa, sama bym jej pomogła. Tak zostałam wychowana i tyle.
Anna
5 lata temu
A kim jest ta pani? Czymś szczególnym zaznaczyła swoją obecność na ziemi? Bo żon i matek jest wiele na świecie i nie widzę powodu, dla którego miałaby być traktowana inaczej. Jeżeli jej jedynym osiągnięciem jest bycie żoną, to niech jej osiągnięcie pomaga.
Jukosz
5 lata temu
Jak masz tyle walizek, to sama je zdejmuj!!! Przecież równouprawnienie jest!
Eva
5 lata temu
Rozwiązania są dwa - albo bierzesz ze sobą mniej grantów, albo wynajmij sobie tragarza. Twoje walizy, Twój dzieciak - Twój problem.
...
Następna strona