Niedzielny finał 10. edycji "Rolnik szuka żony" mógł być dla wielu sporym zaskoczeniem. Choć jeszcze niedawno wydawało się, że szanse na znalezienie miłości pod okiem kamer wciąż ma większość uczestników, to w wielu przypadkach tak się nie stało. W przypadku Waldemara i Ewy doszło do konfrontacji, w której rolnik i jego kandydatka poszli na całość i wyrzucali sobie niemal wszystko.
Gorąco u Darka i Nicoli z "Rolnika". Z ich relacji nic nie wyszło
Po Waldku swój moment przed kamerami miał też Darek. Jego relacje z kandydatkami były specyficzna, bo te jeszcze na etapie randek narzekały, że rolnik niespecjalnie był nimi zainteresowany. W końcu szansę otrzymała Nicola, która długo walczyła o to, żeby zdobyć jego serce. Dziś już wiemy, że jej się nie udało.
Nie poczułem czegoś więcej i zakończyłem tę relację - podsumował Darek w rozmowie z prowadzącą.
Lawina oskarżeń ruszyła już od samego początku. Internauci niemal od początku zarzucali rolnikowi, jakoby ten był niespecjalnie zainteresowany własnymi kandydatkami. W finale podobny głos dało się usłyszeć ze strony dziewczyn - nie pierwszy raz zresztą.
Ja osobiście się czułam, jakbym była gościem rodziny, a nie Darka - stwierdziła wprost jedna z kandydatek. Zauważyłam, że jest duża różnica między nami, no i poczucie humoru...
Marysia mówiąc, że Darek się nie starał, to też jest nie do końca prawdą. One też nie były ciekawe mojej osoby - bronił się rolnik.
Kolejna dziewczyna wprost stwierdziła, że, jej zdaniem, Darek faworyzował Nicolę, czemu ten konsekwentnie zaprzecza. Zapewnił też, że do końca się wahał, którą z pozostałych kandydatek wybrać.
Szok w finale "Rolnika". Darek żałował, że wybrał Nicolę? W tle tajemniczy SMS
Ostatecznie wybór Darka padł właśnie na Nicolę, która w finale dowiedziała się też o pewnej sprawie, która jeszcze mocniej popsuła jej humor. Okazuje się, że gdy pierwszy odcinek doczekał się już emisji, rolnik nagle postanowił skontaktować się z byłą kandydatką. W ich rozmowie miały paść przykre słowa, o których właśnie usłyszała cała Polska.
Nie chciałam tego powiedzieć Nicoli, bo stwierdziłam, że będzie jej przykro... - zaczęła Natalia, która wtedy także pozostała na sali. Po emisji pierwszego odcinka napisał do mnie Darek. Napisałeś mi po prostu, że dokonałeś złego wyboru.
Tak Darek, tak napisałeś? - zapytała wyraźnie wzburzona Nicola.
Po co te wzruszenia? - odbił piłeczkę rolnik, też już wyraźnie poddenerwowany.
To jest po prostu przykre, wiesz? - powiedziała dziewczyna ze łzami w oczach. To, co robisz... To jest tak przykre...
Ale nie wiem, o co ty robisz problem? - brnął dalej Darek.
W przebitkach uczestniczka stwierdziła potem, że po rolniku było widać, że jej wyznanie było mu nie w smak. Ten jednak zapewniał, że nie ma jej tego za złe. Dużo więcej na temat tego, kto i co ma komu za złe, miała natomiast do powiedzenia sama Nicola.
Pierwsze dwa, trzy tygodnie były super - mówiła wciąż nieco rozsierdzona.
No ale w czym były cudowne, bo ja nie rozumiem? - odparł zdumiony rolnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Darek i Nicola wygarnęli sobie w finale. "Straciła przy bliższym poznaniu"
Darek twierdził, że była u niego "ze dwa razy", ale sama zainteresowana bez problemu wymieniła cztery ich spotkania, w tym dwa dłuższe. W końcu uczestnik stracił cierpliwość i wprost powiedział, z czego wynika jego decyzja. Zrobiło się nieprzyjemnie...
Straciła w oczach przy bliższym poznaniu. Zachowywała się jak dziecko, na przykład nie potrafiła szklanki z herbatą donieść do stołu. No dla mnie to jest nieakceptowalne - grzmiał.
Dla mnie to, jak mnie potraktowałeś i to, co w tym momencie robisz... Ja cię przedstawiałam wszystkim jako mojego chłopaka, wszyscy wiedzieli, jakie mam do ciebie uczucia, tobie też o nich mówiłam - mówiła Nicola ze łzami w oczach.
Po prostu jak ja nie czułem czegoś więcej do ciebie, to ja ci nie mówiłem tego, tak? - bronił się (?) Darek.
O tym, jak doszło do rozstania, ujawniła sama Nicola w przebitkach.
Zerwał ze mną przez internet - przyznała. Po całym tygodniu spędzonym razem, bez żadnego słowa. Jest to dla mnie niekomfortowe, bo ostatni raz go widziałam jeszcze, jak z nim byłam.
Podczas ich ostatniego spotkania dziewczyna widziała przejawy tego, że Darek się rozmyślił. Jak relacjonowała, nie chciał jej przytulać i wyraźnie ją odpychał, przez co, jak sama stwierdziła, czuła się "obco". Gdy zapytała go wprost, czy to jakiś znak, miał jej odpowiedzieć, że "wymyśla sobie". On twierdzi z kolei, że powiedział jej w cztery oczy, że nic z tego nie będzie. Nicola zapewnia jednak, że to nieprawda.
Jestem w szoku, że można tak bardzo kłamać - podsumowała.
Na koniec doszło też do wyjątkowo emocjonalnej sceny. Gdy Marta Manowska zapytała Darka i Nicolę, czy chcą sobie coś powiedzieć, ta postanowiła zabrać głos. Reakcja rolnika była jednak dość zaskakująca - i to zapewne najmilsze określenie, jakiego można tu użyć.
To ja ci powiem... Bo ja to już zrobiłam wcześniej, sama ze sobą, w swoim sercu - ja ci wybaczam. Za to, jak mnie potraktowałeś... Tylko tyle - powiedziała, już nie będąc w stanie powstrzymać łez. Marii, która obserwowała sytuację za kulisami, też zeszkliły się oczy.
Ona nie miała mi czego wybaczać, bo ja nic złego Nicoli nie zrobiłem - skomentował z kolei Darek. Ale oczywiście szanuję to, że takie rzeczy powiedziała.
Jest mi bardzo przykro na myśl, co może teraz czuć Nicola. Bardzo brzydko ją potraktował - stwierdziła Marysia.
Spodziewaliście się takiego finału ich relacji?