Sprawa Krystka, czyli Krystiana W., od dłuższego czasu bulwersuje opinię publiczną. W marcu samobójstwo popełniła 14-letnia Anaid, którą miał zwabić do swojego mieszkania, odurzyć narkotykami i zgwałcić. W lipcu na policję zgłosiło się 16 z aż 40 poszkodowanych dziewczyn, które również zeznały, że zostały przez niego zgwałcone. Mimo to nie trafił od razu do aresztu, dopiero dwa dni temu został zatrzymany pod Wejherowem. Policja zabezpieczyła ponad 100 filmów, które nagrał Krystek. Mężczyzna szantażował nimi potem swoje ofiary.
Materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę dał podstawy, by zatrzymać Krystiana W. Możemy powiedzieć o dwóch zarzutach: usiłowania zgwałcenia i zgwałcen ia – mówi Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Obrońca Krystka, Paweł Giemza, odpowiada: "On twierdzi, że do usiłowania zgwałcenia w ogóle nie doszło, a co do drugiego zarzutu, wyjaśnia, iż była to propozycja pokrzywdzonej. Doszło między nimi do innej czynności seksualnej, ale to ona zaproponowała."
Zobacz też : "Krystek", gwałciciel z Trójmiasta, wreszcie trafi do więzienia? Zeznawać chce już 16 ZGWAŁCONYCH DZIEWCZYN!
Źródło: TVN24/x-news