Natalia Siwiec przed laty pojawiła się na trybunach Euro 2012 i natychmiast jej zdjęcia obiegły media. Choć złośliwi prorokowali, że jej kariera nie potrwa długo, okazało się, że Siwiec do dziś grzeje ciepłe miejsce w show biznesie.
Natalia wiedzie luksusowe życie modelki i celebrytki z u boku ukochanego Mariusza Raduszewskiego. W mediach społecznościowych uwielbiają się chwalić dobrobytem i tego samego od najmłodszych lat uczą córkę, Mię.
Ponoć niedawno Siwiec kupiła nawet "piękny dom z basenem" w meksykańskim Tulum, gdzie ceny nieruchomości wahają się od kilku do kilkudziesięciu (!) milionów złotych.
Natalia spotyka się czasem z zarzutami, że w Mariuszu najbardziej pociąga ją "gruby portfel", jednak ona zapewnia, że kochała go, zanim był bajecznie bogaty. Ostatnio Siwiec przyznała nawet, że wcale nie jest u nich tak sielankowo, bo od kilku lat "walczą z kredytem frankowym".
Zobacz: Natalia Siwiec też WZIĘŁA KREDYT WE FRANKACH! "Za wszelką cenę walczcie o unieważnienie umowy"
Temat pieniędzy pojawił się też w ostatnich Instastories Natalii. Fani poprosili ją, aby dokończyła zdanie: "Gdybym straciła większość dóbr materialnych i pieniędzy, to...".
To pomyślałabym, że wszechświat chce mi coś przekazać i szukała nowej drogi... - odparła Siwiec.
Padło też pytanie: "Gdybyś należała do biednej rodziny, to co byś kupiła za ostatnie dziesięć złotych w portfelu?".
Coś, co bym mogła sprzedać za 50 złotych - odpowiedziała celebrytka.
Przedsiębiorcza?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!