Epidemia koronawirusa sparaliżowała nie tylko wiele gałęzi polskiej gospodarki, ale również rodzimą kulturę, która i tak nie zwykle nie ma najłatwiej. Odwołanie spektakli, koncertów i festiwali to cios dla twórców i pracowników technicznych, którzy praktycznie z dnia na dzień zostali pozbawieni zajęcia, a często także środków do życia.
Obostrzenia związane z walką z koronawirusem zostały już nieco złagodzone, co oznacza, że wiele produkcji telewizyjnych i filmowych można było wznowić. Szybko pojawiły się jednak plotki, jakoby nie wszystkie z nich znalazły dla siebie miejsce w ramówkach "po koronie".
Choć szybko okazało się, że Kiepscy jednak zostają, to teraz wyszło na jaw, że z ekranów zniknie inna popularna produkcja, emitowany na antenie TVP serial Echo Serca.
Decyzja władz publicznej telewizji może być zaskoczeniem nie tylko dla fanów produkcji, ale również dla członków ekipy. Z niemałym zaskoczeniem przyjął tę informację choćby grający jedną z głównych ról Antoni Pawlicki, który opublikował na Instagramie ostry wpis na ten temat.
Drodzy widzowie serialu "Echo Serca", dziś, we wtorek wieczorem, zwykle byście zasiadali do oglądania kolejnego odcinka naszego serialu... Ale niestety nie usiądziecie, ani dziś, ani już prawdopodobnie nigdy - pisze smutno Pawlicki. Z przykrością was informuję, że nie będzie kontynuacji naszego serialu. W czerwcu powróciliśmy na plan, podobnie jak wiele polskich seriali w tzw. zaostrzonym rygorze sanitarnym. Co za radość, po trzech miesiącach bez pracy! Niestety, dwa dni później dowiedzieliśmy się, że TVP "zawiesza zdjęcia do odwołania" (???) co w praktyce oznacza zakończenie serialu.
Antoni Pawlicki przyznaje, że decyzja TVP jest da niego nie zrozumiała, bo serial cieszył się dużą oglądalnością:
Nie wiemy, czym podyktowana jest decyzja producenta, czyli TVP, bo przecież nasz serial był liderem oglądalności w swoim paśmie! Może ktoś w TVP stwierdził, że skoro teraz Polski widz nie ma szans na spotkanie z Polskimi aktorami w teatrze, to pewnie lepiej, żeby nie oglądał ich również telewizji i za 2 mld dotacji, które TVP dostała z naszych podatków, kupiła dwa rosyjskie seriale... - ironizuje aktor. No cóż... Z żalem się z Wami żegnam i dziękuję, że przez te 2,5 sezonu byliście z nami! Chcieliśmy dostarczyć Wam wzruszeń, emocji, rozrywki, czasem stawiać trudne pytania, starając się łączyć ludzi w całej Polsce! Bardzo również dziękuję całej ekipie za fantastyczną atmosferę i bezgraniczne oddanie, dzięki czemu "Echo Serca" zyskało ponad 1,5 mln fanów! - dodał na koniec Pawlicki.
Będziecie tęsknić za serialem Echo Serca?