Magdalena Antosiewicz zaistniała na Pudelku kilka la temu dzięki silnemu promowaniu się na trzecioligowych eventach showbiznesowych, gdzie zawsze dzielnie meldowała się na ściance. Specyficzny gust blogerki w połączeniu z niebywałą determinacją sprawiły, że w końcu waleczna mieszkanka Legionowa pod Warszawą pojawiła się na łamach naszego portalu, gdzie pieszczotliwie nazwaliśmy ją "40-letnią szafiarką". Przez długie miesiące Antosiewicz rozczulała nas pomysłami na wzbudzenie zainteresowania: na czerwonych dywanach pozowała między innymi: na motorze, na tronie, z butelką szampana czy papugą na ramieniu.
Mieszkanka Legionowa ostatnio trochę rzadziej pojawiała się na salonach, a "sesje" (na potrzeby Instagrama) zalicza głównie w swojej garderobie. Z pewnością fani influencerki będą szczęśliwi, że ta znów wkroczyła (choć biorąc pod uwagę strój, można by napisać: "wfrunęła") na stołeczny event. Przyodziana w fikuśne, pomarańczowe piórka zawitała na pokaz kolekcji Deni Cler na wiosnę/lato 2022.
Antosiewicz pozowała obok takich osobistości jak Karolina Pilarczyk czy Marta Kielczyk - w końcu mogła poczuć się więc jak wielka gwiazda.
Jak oceniacie styl 44-letniej szafiarki? Wolicie jej obecne wybory modowe czy (tak jak my) te, gdy była 40-letnią szafiarką?