Kariera Krzysztofa Rutkowskiego to prawdziwy fenomen. Po wielu latach obecności w branży (zarówno detektywistycznej, jak i celebryckiej) dorobił się niemałej fortuny, a jego popularność wydaje się rosnąć. W ostatnim czasie detektyw bez licencji lansuje się na człowieka zakochanego i majętnego. Ostatnio Dawid Woliński określił go mianem "jednego z najgorzej ubranych Polaków", co Krzysztof uznał zresztą za komplement.
Nie da się ukryć, że krzykliwy wizerunek "Rutka" mało kogo pozostawia obojętnym. Poza "kwadratową" fryzurą, od lat wyróżnia się za sprawą swojej słabości do luksusowych marek - najczęściej wybiera te najbardziej rzucające się w oczy projekty od znanych projektantów. 64-latek szczególnie ceni sobie odzież Gucci i Philippa Pleina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gołym okiem widać, że Rutkowski kocha przepych - niemal każde element jego stylizacji musi mieć wielkie logo lub monogram. Nie stroni też od bardzo rzucającej się w oczy biżuterii, designerskich okularów przeciwsłonecznych, czy czapek z daszkami.
Ostatnio fani detektywi dostrzegli też pewien mało rzucający się w oczy detal, który wywołał dyskusję pod jego najnowszym zdjęciem wykonanym w drodze do Dubaju. Tym, co przykuło ich uwagę na fotografii Rutka z samolotu, na którym delektował się szampanem, były jego zadbane paznokcie.
Krzysztof, ty malujesz paznokcie?! - dopytywała internautka. Kobieta momentalnie doczekała się odpowiedzi.
Dobra odżywka na paznokciach nie jest zła - odpisał Krzysztof żartobliwie.
Nie wszystkim spodobała się dbałość, z jaką 64-latek pielęgnuje swój wizerunek. Jeden z komentujących jasno dał celebrycie do zrozumienia, co sądzi o jego rutynie pielęgnacyjnej.
Proponuję udać się tylko w jednym kierunku - normalności i skromności - grzmiał użytkownik Instagrama
Pozdrawiam - odpisał krótko detektyw.
A Wy lubicie dopieszczony "imidż" Rutka?