Choć Rebel Wilson nie ma może na koncie żadnej wybitnej roli, aktorka uważana jest za jeden z największych towarów eksportowych Australii. Pochodząca z Sydney absolwentka prawa Uniwersytecie Nowej Południowej Walii od 10 lat robi zastraszającą karierę, awansując na naczelną komiczkę Hollywood, której coraz częściej powierza się główne role (do niedawna Australijka musiała "zadowolić się" głównie drugim planem).
Oprócz specyficznego poczucia humoru, bujnych blond włosów i szeregu dużych, śnieżnobiałych zębów Rebel słynie ze swoich bujnych kształtów, dzięki którym od lat uchodzi za ambasadorkę ruchu "body positive". Patrząc na najnowsze zdjęcia Wilson, można odnieść wrażenie, że aktorka postanowiła pójść za przykładem Adele i zrzucić nadprogramowe kilogramy.
Nie da się ukryć, że na najnowszych fotografiach zrobionych w Dinseylandzie w Kalifornii Wilson wygląda na chudszą niż jeszcze kilka miesięcy temu. Tego dnia 39-latka miała na sobie czarną bluzkę, do której dobrała obcisłe legginsy i białe trampki. Wisienką na torcie była czapka z daszkiem i mysimi uszami oraz wielkie okulary przeciwsłoneczne.
3 marca Rebel Wilson skończy 40. lat. Myślicie, że właśnie z tej okazji postanowiła poddać się metamorfozie?