Za sprawą udziału w programie "Gogglebox. Przed telewizorem" byliśmy świadkami narodzin nowej gwiazdki. Sylwia Bomba, bo o niej mowa, wyjątkowo dobrze odnalazła się w roli influencerki i specjalistki w tematach parentingowych, a także dietetycznych, ciesząc się funkcją etatowej celebrytki. 37-latkę śledzi na Instagramie już prawie milion (!) fanów, a dumna z siebie atencjuszka z zapałem raczy ich kolejnymi fotkami w wymyślnych stylizacjach, coraz to bardziej upodabniając się do swojej idolki - Kim Kardashian.
Trzeba przyznać, że Sylwia świetnie odnalazła się w odmienionej rzeczywistości: zdyscyplinowana celebrytka wciąż z uporem maniaka katuje się morderczymi treningami i ścisłą dietą, aby prezentować się niczym milion dolarów. Dzięki narzuconej sobie musztrze matki małej Antosi nie dopadł niepożądany efekt jojo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bomba niejednokrotnie wspominała w przeszłości, że odkąd pamięta zawsze musiała się mocno pilnować w kwestii odżywiania, odmawiając sobie wszelkiego jedzenia, które mogłoby dodać jej kilogramów. Za słabą przemianą materii odpowiadać ma insulinooporność, przez którą Bomba "tyje, gdy tylko spojrzy na czekoladę". Nic więc dziwnego, że ukochana Grzegorza Collinsa tak chętnie chwali się szczupłą sylwetką, skoro kosztuje ją tyle wyrzeczeń.
Influencerka regularnie organizuje na swoim profilu serię "pytań i odpowiedzi". To właśnie dzięki takim zabawom mogliśmy poznać kilka smaczków z jej życia czy zobaczyć, jak celebrytka wyglądała przed zrzuceniem 30 kg. Tym razem podczas interakcji z fanami gwiazda "Gogglebox" wyjawiła z kolei, ile obecnie wynosi jej waga.
Aktualnie 60 kg przy 171 cm wzrostu - pochwaliła się, zamieszczając przy okazji swoje zdjęcie w cielistej bieliźnie.
Robi wrażenie?