Kilka miesięcy temu Michał Figurski trafił do szpitala z krwotokiem w głowie. Jak się okazało, pękło osłabione cukrzycą naczynie krwionośne. Konieczna była operacja, po której dziennikarz utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Obecnie Michał dochodzi do siebie, a wspiera go była żona, Odeta Moro.
Przypomnijmy:Odeta Moro o Figurskim: "Zawsze będę go wspierać"
"Kelnerka na bankiecie życia" Michała twierdzi, że dziennikarz jest na dobrej drodze do wyzdrowienia, a przyjaciele nie zostawili go w potrzebie:
Michał jest pracowity, mam nadzieję, że są tacy, którzy mu kibicują, on tego potrzebuje. Przyjaciele przynoszą mu jedzenie, jest fajnie. Ma siłę walki. Nasza córka ma 12 lat, jeżeli jest zagrożenie życia ojca to gigantyczna tragedia. Nie chcę myśleć o tym, co było.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news