Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie obył się bez fali hejtu i krytyki ze strony prawicy. Zarzuty jak co roku dotyczą samego Jerzego Owsiaka jak i fundacji w całości. Odeta Moro nie do końca rozumie motywy krytyków. Podejrzewa, że może być to zawiść albo zazdrość. Wprost przyznaje, że ona jest fanką Owsiaka jak i WOŚP-u. W tym roku wystawiła na licytację… siebie. O co chodzi? Zobaczcie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.