Viola Kołakowska od kilku dni znów regularnie gości na łamach portali plotkarskich. Wszystko zaczęło się w zeszłą środę, gdy natchniona matka dzieci Tomasza Karolaka obwieściła swoim obserwującym, że osoby gromadzące papier toaletowy w obliczu koronawirusa jej zdaniem "mają w głowach kiszoną kapustę". Jednocześnie, ku pokrzepieniu serc, wystosowała do nich kilka "ciepłych" słów.
Zobacz: Zirytowana Viola Kołakowska "pozdrawia" Polaków wykupujących papier toaletowy: "POGIĘŁO WAS, SERIO"
Od tego czasu Kołakowska (z domu Kołek) uznała, że jej powinnością jest dzielić się w internecie kolejnymi natchnionymi przemyśleniami. W związku z tym mogliśmy się już dowiedzieć, że zdaniem Violi nie ma żadnych testów na koronawirusa, a badanie temperatury u podróżnych graniczy według niej z absurdem.
Prawda jest taka, że nie ma testów na koronawirusa. Jak można zamknąć miasta, mierzyć temperaturę i wszystkich, którzy mają podwyższoną zgarniać? Przecież temperaturę można mieć podwyższoną nawet z powodu miesiączki, i co wtedy? Nie będę miała ze swoimi dziećmi kontaktu z powodu miesiączki? To jakiś absurd! - demonizowała Viola na Instagramie, najwyraźniej nie rozumiejąc powagi sytuacji i tego, przed jak dużym wyzwaniem stoi obecnie społeczeństwo.
Przypomnijmy: Maffashion odpowiada Violi Kołakowskiej: "Jeśli ktoś chce się zamknąć w domu i SIEDZIEĆ NA WC, to nic pani do tego!"
Teraz była, obecna i/lub przyszła partnerka Tomka Karolaka postanowiła z kolei podważyć decyzję WHO o ogłoszeniu pandemii koronawirusa. Sprawa nie jest zbyt skomplikowana - Viola po prostu uważa, że coś takiego nie istnieje. Korzystając z chwili wolnego czasu, celebrytka postanowiła przeczytać artykuł na jednym z portali, gdzie cytowano słowa Wolfganga Wodarga, niemieckiego lekarza i polityka.
Samo określenie pandemia zostało, nie wiadomo dlaczego, zmienione i używane jest w innym znaczeniu. Do tej pory słowo "pandemia" było określeniem choroby, która w wielkiej sile objawiała się na całym globusie. Nic takiego nie ma obecnie miejsca - twierdzi nowy mentor (?) Violi.
Partnerce Tomasza Karolaka tak bardzo spodobało się to, co przeczytała, że podała artykuł dalej ze "stosowną" adnotacją.
Obudźmy się wszyscy! - zaapelowała rozemocjonowana celebrytka.
Jeżeli "przebudzenie" nie pomoże, to zawsze można skorzystać z pomocy "wujka Google", jak proponował internautom chcący leczyć koronawirusa witaminą C Mariusz Pudzianowski. On jednak zrozumiał już chyba swój błąd i od tego czasu zmienił opis pamiętnego posta...
Czekacie na kolejne złote myśli Violi w tym trudnym czasie?