Janusz Korwin-Mikke to bez wątpienia jeden z tych polityków, którzy nigdy nie przestają zaskakiwać. Chodzi oczywiście o "barwne" poglądy lidera Konfederacji, który ma już na koncie dziesiątki kontrowersyjnych tez. Ostatnio stwierdził na przykład, że dobrym i taktownym argumentem na walkę z aborcją będzie porównać iloraz inteligencji Aborygenów i dzieci z zespołem Downa.
Czy tego chcemy, czy nie, Janusz Korwin-Mikke dorobił się w naszym kraju grupy oddanych zwolenników. Oni także, podobnie jak ich lider, nie stronią od dość "intrygujących" poglądów, które póki co raczej nie spotykają się ze zrozumieniem społeczeństwa. Mowa między innymi o pamiętnej wymianie zdań pomiędzy działaczami młodzieżówki partii KORWiN, którzy beztrosko dywagowali o gwałcie. Sam Korwin-Mikke niespecjalnie się tym przejął i zbagatelizował sprawę.
Przypomnijmy: Niewzruszony Janusz Korwin-Mikke komentuje słowa członków swojej partii o gwałcie: "TROCHĘ PRZESADZILI"
Kolejną rzeczą obok wzbudzania kontrowersji, które uwielbia lider Konfederacji, jest oczywiście popularność w internecie. Z tego powodu Janusz Korwin-Mikke postanowił przyjąć wyzwanie od Zbigniewa Stonogi w ramach akcji #Hot16Challenge, która od kilku dni podbija media społecznościowe. W tym celu nagrał, jak strzela z broni oraz "rapuje" o socjalistach i rządach Prawa i Sprawiedliwości.
Po wsadzeniu już za kraty ostatniego demokraty, socjalistów poszatkuję, bo to są zwyczajne szm*ty. Ja pierniczę różne PiS-y, które żrą z państwowej misy, choćby były zjednoczone, ale lecą w lewą stronę. Dla ojczyzny ratowania, zamiast rzucać się przez morze, trzeba wziąć takiego drania, obciąć jaja albo gorzej - "nawija" polityk Konfederacji.
Na koniec Janusz zadeklarował, że "socjaliści muszą wisieć zamiast liści" oraz obwołał się nowym bogiem rapu. Patrząc na część komentarzy, jego zwolennicy chyba faktycznie w to uwierzyli i przyjęli "twórczość" sepleniącego polityka z entuzjazmem. Inni z kolei nie kryją swojego oburzenia, co zapewne od początku było celem silącego się na kontrowersje 77-latka.
Zyskał Waszą sympatię?