Weronika Sowa od kilku lat pozostaje jedną z najpopularniejszych influencerek w kraju. Dziewczyna Karola "Friza" Wiśniewskiego zebrała na Instagramie pokaźne grono ponad 3 milionów followersów. Z kolei na TikToku śledzi ją ponad 2,8 miliona osób. Za imponującymi liczbami w mediach społecznościowych idą liczne kampanie reklamowe i współprace z najsłynniejszymi markami. Wersow zapewnia, że dokonuje poważnej selekcji spływających ofert.
Poza działalnością influencerską sporo dyskutuje się również na temat wyglądu Weroniki. Na przestrzeni lat celebrytka przeszła sporą metamorfozę. 26-latka nie ukrywa, że zdarza jej się poddawać zabiegom medycyny estetycznej. Po raz pierwszy skorzystała z nich ponad trzy lata temu, powiększając usta, na punkcie których miała kompleksy. Z kolei rok temu influencerka powiększyła biust.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moja przygoda z powiększaniem ust trwała trzy lata. Teraz temat medycyny estetycznej poszedł tak daleko, że to już jest naturalne. To nie jest nic złego. Mam problem z migracją kwasu hialuronowego. To nie jest ładne i estetyczne. Usta sobie rozpuściłam, na razie będą tak wyglądać - wyznała kilka miesięcy temu w rozmowie z Pudelkiem.
Kilka dni temu premierę miała piosenka "Glow Up", która jest efektem współpracy kilku popularnych raperów i...Wersow. Influencerka postanowiła wypromować nieco utwór i opublikowała TikToka, w którym zaprezentowała fragment swojej nawijki. Pod filmem pojawiło się sporo komentarzy, a ich lwia część dotyczyła wyglądu Weroniki. Fani celebrytki nie poznali idolki, a niektórzy zasugerowali, że 26-latka poddała się kolejnym zabiegom upiększającym. Nie zabrakło też komplementów i miłych słów obserwatorów.
Nie poznałam; Nie wiedziałam, że to Wersow; Ale pięknie wyglądasz; To nie ta sama Wera; Co jej się stało?; Gdyby nie Friz, to by nie miała pieniędzy na te operacje; Wersow, co oni ci zrobili; Myślałam, że to ktoś inny; Pięknie wyglądasz - pisali internauci.
Rzeczywiście nie do poznania?