Adele to prawdopodobnie jedna z największych gwiazd muzyki rozrywkowej ostatnich lat. Choć piosenkarka od kilkunastu miesięcy intensywnie pracuje nad materiałem na nową płytę, to medialne doniesienia zdominował ostatnio temat jej spektakularnej metamorfozy. Piosenkarka postanowiła całkowicie zmienić nawyki żywieniowe i zacząć ćwiczyć pod okiem trenera, dzięki czemu dziś waży ponad 45 kilogramów mniej.
Choć z początku Adele ukrywała nową sylwetkę przed paparazzi i jak ognia unikała opowiadania o szczegółach metamorfozy w mediach społecznościowych, to w końcu się przełamała i zdarzyło jej się zamieścić kilka fotografii na Instagramie. Temat jej nowego wizerunku zainspirował też kilkoro z jej znanych znajomych, którzy ochoczo dostarczali tabloidom materiałów do kolejnych publikacji. Co ciekawe, znalazło się tu nawet miejsce na polski akcent...
Przypomnijmy: Oscary 2020. Zadowolona Kinga Rusin pozuje z Adele i wspomina after party: "Beyonce powiedziała mi, że ją przyćmiłam"
Metamorfoza Adele okazała się niezwykle nośnym medialnie tematem. Nic zatem dziwnego, że postanowiła do niego subtelnie nawiązać także sama zainteresowana. Mowa jednak nie o nadprogramowych kilogramach, lecz o zmianach w sposobie myślenia, które pomogły jej zmienić swoje życie.
Kilka dni temu piosenkarka udostępniła na swoim Instagramie okładkę książki autorstwa Glennon Doyle i zamieściła w serwisie jej obszerną recenzję. Ze wpisu gwiazdy dowiadujemy się, że motywacyjna książka Untamed: Stop Pleasing, Start Living zrobiła na niej ogromne wrażenie i pomogła jej w walce o samą siebie.
Ta książka wstrząśnie Twoim umysłem i sprawi, że Twoja dusza zacznie krzyczeć. Jestem gotowa jeszcze lepiej poznać samą siebie po lekturze tej pozycji. To tak, jakbym po raz pierwszy była świadoma własnego ciała. Każdy, kto jest gotowy na zmiany i chce zmienić swoje życie - zróbcie to. Czytajcie i praktykujcie. Dobre życie to nie zawsze łatwe życie. (...) Nigdy nie wiedziałam, że jestem odpowiedzialna za swoje własne szczęście i wolność. Kto by pomyślał, że uwolnienie samych siebie pomaga innym w tym samym? - dumała piosenkarka.
Wygląda więc na to, że Adele w walce o wymarzoną sylwetkę pomogła nie tylko dieta i ćwiczenia, lecz także wewnętrzny spokój. Jest to zresztą kolejny dowód na to, że przed metamorfozą "zewnętrzną" zawsze warto najpierw zadbać o nasze wnętrze.
Zainspirowała Was?