Agnieszka Chylińska od lat zaangażowana jest w organizowaną od 1993 roku Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Artystka wyraża uznanie dla działań Jerzego Owsiaka, co udowodniła chociażby w zeszłym roku. 43-latka wsparła go po tym, jak po śmierci Pawła Adamowicza Owsiak zrezygnował z funkcji prezesa Fundacji.
Zobacz: Chylińska prosi Owsiaka, żeby się nie poddawał! "Pamiętaj o tym, że ludzie ciebie potrzebują"
Nie dziwi zatem fakt, że piosenkarka bierze czynny udział w tegorocznej, 28. już edycji WOŚP. Tak jak większość koleżanek i kolegów z branży piosenkarka zdecydowała się wystawić na licytację cenny przedmiot. Chylińska przekazała na aukcję pochodzącą z teledysku do utworu Mam zły dzień ręcznie wykonaną figurkę jej samej.
Wokalistki nie mogło zabraknąć oczywiście na finale WOŚP. Wczesnym rankiem pojawiła się wśród wolontariuszy kwestujących na rzecz orkiestry, gdzie po raz kolejny zaskoczyła stylizacją. Słynąca z zamiłowania do częstej zmiany fryzur artystka tym razem zrezygnowała z krótkich włosów i postawiła na coś zupełnie innego. Ubrana na czarno Agnieszka zaprezentowała się w… białych dredach do pasa.