W polskiej telewizji nie brakuje programów, które z łatwością lansują swoich uczestników na celebrytów "drugiego sortu". Wśród takich telewizyjnych tworów przoduje niewątpliwie show Gogglebox. Przed telewizorem, którego założeniem jest obserwowanie, jak inni oglądają popularne programy i seriale.
Wśród najpopularniejszych uczestników emitowanego na antenie TTV formatu jest niejaka Agnieszka Kotońska, która komentuje telewizyjną rzeczywistość w towarzystwie męża. Uczestniczka programu wyróżniała się na tle innych poczuciem humoru i oryginalnym wyczuciem stylu, które nie każdemu przypadło do gustu.
Zobacz: Agnieszka Kotońska - celebrytka z TTV, która kocha róż, mocny makijaż i błyskotki. Będzie gwiazdą?
Jakiś czas temu Agnieszka Kotońska postanowiła jednak zmienić coś w sobie. W trzy lata schudła kilkadziesiąt kilogramów, przefarbowała włosy i zmieniła nieco styl swoich ubrań. Wszystko to zaowocowało jedną z bardziej imponujących metamorfoz po naszej stronie show biznesu.
Przypomnijmy: Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" chwali się nową wersją siebie: "Przyznam, że odj*bałam kawał DOBREJ ROBOTY" (FOTO)
Odkąd Kotońska przeszła swoją przemianę, jeszcze chętniej dzieli się z internautami scenami ze swojego życia. Zmiany w wyglądzie zaowocowały jednak zwiększeniem intensywności, z jaką ciekawscy fani zasypują Agnieszkę pytaniami na temat jej nowego image'u.
Ostatnio uwagę internautów przykuły... wargi 43-latki.
Co się pani stało w usta? - zapytała jedna z dociekliwych fanek.
Pszczoła mnie ugryzła, hihi. Napisałam to dla żartu - odpowiedziała z humorem Kotońska, dodając już na poważnie: Z ustami wszystko u mnie w porządku. Nic nie robiłam, nic nie kombinowałam.
Szczerość Agnieszki ośmieliła inną internautkę, która zwróciła uwagę na czoło telewizyjnej celebrytki:
Agnieszko, a jakie zastrzyki stosowałaś na zmarszczki na czole?
Kotek, nigdy w życiu nic nie robiłam z twarzą, nigdy nie korzystałam i nie korzystam z medycyny estetycznej - odpowiedziała szybko Kotońska. Jeśli zacznę coś kombinować z twarzą, to obiecuję, że tutaj o wszystkim zamelduję.
Myślicie, że Agnieszka rzeczywiście nie ukrywałyby ingerencji dobrodziejstw medycyny estetycznej w swoją "nową twarz"?