Ewa Chodakowska ma wszystko, do czego większość ludzi dąży przez lata, zaharowując się na co dzień: sławę, pieniądze, kochającego męża, prężnie rozwijającą się firmę, szczupłą sylwetkę i świetne relacje z rodziną, zarówno swoją, jak i męża.
Trudno więc się dziwić noworocznym postanowieniom Chodakowskiej, które odbiegają "nieco" od tych szumnie deklarowanych przez przeciętnego Kowalskiego. Ewa nie obiecuje sobie, że w 2020 przejdzie na dietę, odłoży pieniądze na własne mieszkanie czy nauczy się nowego języka. Trenerka przyznała, że zamierza... zrozumieć umysł człowieka (zachowujemy oryginalną pisownię):
"Jedno z moich NOWOROCZNYCH POSTANOWIEŃ .. Więcej czasu dla siebie ..
dla książek ..
dla zgłębiania fenomenu jakim jest CZŁOWIEK ..
a dokładniej jego umysł .. Chce Cię zrozumieć JESZCZE LEPIEJ ❤️
To będzie WYJĄTKOWY ROK ✨✨✨
#misjachoda" - napisała pod zdjęciem, do którego pozuje opierając się o grube, kolorowe książki.
A wy jakie macie postanowienia noworoczne? Też będziecie zgłębiać potęgę umysłu?