Format Gogglebox. Przed telewizorem nieoczekiwanie stał się sporym hitem stacji TTV. Program o grupie śmiałków oglądających telewizję przed kamerami dał też początek medialnym karierom kilkoro z nich, z których największym zainteresowaniem cieszą się zapewne Agnieszka Kotońska, Sylwia Bomba i Mateusz Borkowski. Ostatni z wymienionych, znany fanom jako "Big Boy", zasłynął też spektakularną metamorfozą, w ramach której zrzucił aż 160 kilogramów.
Ostatecznie długa walka Mateusza Borkowskiego z otyłością zakończyła się sukcesem. Od czasu uwolnienia się od nadmiaru kilogramów "Big Boy" wielokrotnie chwalił się w mediach społecznościowych tym, jak dobrą decyzją była dla niego walka o siebie. Uczestnik Gogglebox chwalił się nawet zdjęciami bez koszulki, co obserwujący, szczególnie w czasach kultu idealnego ciała w social mediach, uznali za gest odwagi.
Przypomnijmy: Mateusz Borkowski z "Gogglebox" chwali się zdjęciem bez koszulki. Fani pod wrażeniem: "PODZIWIAM ZA ODWAGĘ" (FOTO)
Tym razem Borkowski postanowił kolejny raz podkreślić, że dawne życie ma już daleko za sobą. Na jego koncie na Instagramie pojawiło się zdjęcie z przeszłości w czerni i bieli oraz opis wskazujący na to, że oficjalnie ogłasza "śmierć dawnego siebie". Nie przebierał przy tym w słowach i utytułował siebie z przeszłości "prosiakiem".
R.I.P prosiaku, 05.07.2016. Spoczywaj w pokoju smutnego, byłego życia. Nie wracaj, nie tęsknię, nie pozdrawiam. P.S. Wiem, że nie wrócisz, bo ciężko się z grobu odkopać samemu - napisał pod postem.
O ile pod udostępnionym zdjęciem nie brakuje wyrazów wsparcia i gratulacji za ogromną pracę, jaką wykonał "Big Boy" w walce o szczupłą sylwetkę, to pojawiły się też głosy krytyki. Wszystko przez czarno-białe zdjęcie, przez które część internautów myślała, że Borkowski... nie żyje. Niektórym nie spodobał się też sam opis zdjęcia.
Myślałam, że umarłeś - napisała zmartwiona fanka.
Raczej zmartwychwstałem, ponad 4 lata temu - odpisał jej Mateusz.
Metamorfoza metamorfozą... Debilny opis. Sorry - skrytykowała inna, na co uczestnik show odpisał już jedynie dwoma emoji.
Rozumiecie pretensje jego obserwujących?