Media z całego świata od 2 dni rozpisują się na temat dramatycznych wydarzeń na jachcie Bayesian należącym do brytyjskiego potentata technologicznego Michaela Lyncha. W nocy z niedzieli na poniedziałek milioner bawił się wraz z 11 zaproszonymi gośćmi na imprezie zorganizowanej z okazji oczyszczenia go z zarzutów oszustwa finansowego związanego z rzekomym zawyżeniem wartości sprzedanej przez niego firmy. Miał być to początek jego "nowego życia"...
Niestety, silna burza i szalejące tornado, które przeszły nad włoskim Palermo, wywróciły statek do góry nogami. Poza uczestnikami hucznej fety na pokładzie znajdowało się też 10 członków załogi. Tego samego dnia odnaleziono ciało jednego z nich, szefa kuchni Recaldo Thomasa.
"Brytyjski Bill Gates" i jego córka nie przeżyli katastrofy
Nurkowie przeszukujący wrak luksusowego jachtu odnaleźli i wydobyli na brzeg ciała czterech pasażerów uznanych za zaginionych. Dokonali tego tragicznego odkrycia dziś przed godziną 15:00 czasu lokalnego. W jednej z kabin znaleziono dwie martwe osoby. Jak podaje "The Daily Telegraph", zidentyfikowano ciała Michaela Lyncha i jego 18-letniej córki Hannah.
Ratownicy znaleźli też zwłoki dwóch innych osób, których tożsamości nie udało się jeszcze ustalić. Załogi straży pożarnej opisały akcję jako "niezwykle skomplikowaną", wspominając o utrudnionym dostępie do kabin przez gruz i gęsty muł.
Na ten moment wiadomo, że spośród 22 osób uczestniczących w wydarzeniu, 15 z nich przeżyło katastrofę. Wciąż trwają poszukiwania 2 gości imprezy.