Niebawem minie rok odkąd Caroline Derpienski robi zamieszanie w polskim show-biznesie. Ambitna celebrytka ma na koncie nie tylko pokazy autorskiej kolekcji ubrań czy debiut u Kuby Wojewódzkiego, ale też kilka dram. Wrogowie Derpienski to między innymi Katarzyna Nosowska, Aneta Glam, a od niedawna również Krzysztof Stanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski idzie do sądu
Szczególnie konflikt Caroline z Katarzyną Nosowską odbił się w mediach głośnym echem. Artystka zamieściła na swoim profilu nagranie, na którym przebrana za wymalowaną blondynkę, reklamuje napoje roślinne. Mimo że na filmie nie pojawiła się informacja, że grana przez piosenkarkę postać jest "dolarsową królową", to Derpienski poczuła się obrażona. Nie pozostała więc jej dłużna i zapowiedziała, że pozwie firmę, którą to w prześmiewczy sposób reklamowała Nosowska, na ogromną kwotę... 50 milionów zł.
Od tamtej pory Caroline zdążyła zaskoczyć tuzinem innych pomysłów na siebie. Wygląda jednak na to, że nie zapomniała o niebagatelnym pozwie. Na jej Instagramie pojawiło się nowe zdjęcie wykonane pod jednym z sądów w Warszawie.
I just did it! Tego jeszcze w Polsce nie było. Precedensowa sprawa o ochronę dóbr osobistych już w sądzie. Dolarsowe pozdrowienia dla tych którzy nie wierzyli że to zrobię - dopisała.
PRZYPOMNIJMY: Co z POZWEM od Caroline Derpienski? Zabrała głos
Caroline Derpienski pochwaliła się sprawą sądową
Celebrytka nie zdradziła co prawda, czego dokładnie dotyczy sprawa, ale po przyjrzeniu się zdjęciu pozwu, widać, że jest na nim kwota 50 mln. Właśnie o takich pieniądzach była mowa przy okazji pozwania firmy, która miała zadrwić z Derpienski.
Jak obstawiacie… kto jest drugim pozwanym w sprawie? - zapytała tajemniczo w komentarzu.
Fani na zmianę wskazują Katarzynę Nosowską i Krzysztofa Stanowskiego. Derpienski nie odniosła się jednak w żaden sposób do ich spekulacji. Zamiast tego, kontynuowała swój wywód.
Caroline nigdy nie rzuca słów na wiatr. Potrzebowaliśmy trochę czasu, ale na wszystko jest właściwy moment i ten moment nadszedł. Enjoy! - czytamy.
Prawnicy są zgodni, że takie zadośćuczynienie w Polsce jeszcze nie zostało przyznane. Ba, kwota ma być totalnie oderwana od realiów naszego kraju. Myślicie, że koniec końców Caroline postawi na swoim?