Jedna z najnowszych serii dokumentalnych Netfliksa, Król tygrysów, od kilku dni bije na całym świecie rekordy popularności. Największym zainteresowaniem bezsprzecznie cieszy się Joe Exotic, barwny poligamista z giwerą i piosenkarz country, a także szef zoo w Oklahomie. Charyzmatycznego Joego i innych "ekscentrycznych" bohaterów kontrowersyjnego dokumentu, wśród których znaleźli się narkomani, oszuści i przywódcy sekt, łączy pasja do wielkich kotów.
W 2019 roku "królowi tygrysów" postawiono 17 zarzutów, w tym znęcanie się nad zwierzętami i zlecenie morderstwa, za co Exotic odsiaduje teraz wyrok 22 lat pozbawienia wolności.
Wygląda na to, że to nie koniec kłopotów Joe'a. Jak donosi mąż 57-latka, Dillon Passage, znany miłośnik niebezpiecznych futrzaków został właśnie umieszczony w izolatce. Powodem jest podejrzenie, że może być nosicielem koronawirusa. Według ukochanego Exotica, mężczyzna został przeniesiony z zakładu, gdzie odnotowano przypadki choroby COVID-19.
Zaskoczeni?