Osobie zupełnie niewtajemniczonej w środowisko show biznesu wyjątkowo trudno byłoby wyjaśnić fenomen, jakim jest klan Kardashianów. Słynna rodzina zyskała medialny rozgłos na ogromną skalę dzięki reality show, w którym każdy z członków pokazuje swoją banalną codzienność. Program okazał się wielkim hitem, dzięki czemu dzieci Kris Jenner są jednymi z najbardziej wpływowych osobistości, a każdy ich krok bacznie obserwowany jest przez oddanych fanów.
Widzowie z pewnością nie mają na co narzekać - każda z sióstr Kardashian-Jenner regularnie zaznacza swoją obecność na show biznesowym podwórku. Przez ostatnie tygodnie użytkownicy mediów społecznościowych przyglądają się publicznej aferze z Kim w roli głównej oraz po uszy zakochanej Kourtney, która chętnie opowiada o swoim życiu uczuciowym.
Nowe smaczki z życia popularnych celebrytek zostaną ujawnione już niedługo, gdy na platformie Hulu pojawi się premierowy odcinek nowego programu "The Kardashians". To w nim widzowie poznają szczegóły dotyczące relacji Khloe Kardashian i niewiernego Tristana Thompsona, a także Kourtney i Travisa, którzy planują mieć dziecko.
Wzorem pierwotnego reality show, nowy projekt sławnej rodziny opierać się będzie na ich codziennych perypetiach, co oznacza, że kamera towarzyszyć im będzie w różnych lokalizacjach. Na liście miejsc znalazła się restauracja LAVO w Los Angeles, gdzie niedawno Khloe i Kendall zostały przyłapane przez paparazzi. Starsza z sióstr na tę okazję wyciągnęła z szafy skórzane dzwony oraz czarną koszulę, dodając do stylizacji ogromne kolczyki w kształcie kół. Natomiast ruda Jennerka odsłoniła nieco więcej, zmierzając w stronę restauracji w krótkiej sukience i czarnych kozakach. Co ciekawe, look uzupełniły jedynie okulary przeciwsłoneczne, mała torebka oraz... butelka tequili promowanej przez 26-latkę.