Majka Jeżowska to artystka, na której piosenkach wychowało się niejedno pokolenie. Hity takie jak A ja wolę moją mamę czy Wszystkie dzieci nasze są zna chyba każdy.
Aż trudno uwierzyć, że legendarna niedawno wokalistka skończyła 60 lat. Z tej okazji gwiazda udzieliła wywiadu Super Expressowi, w którym zdradziła sekret swojej "wiecznej młodości".
Wciąż trzeba wyznaczać sobie nowe cele. Osobiście skupiam się na przyjemnościach i dobrych rzeczach, otaczam się gronem sprawdzonych przyjaciół i młodych ludzi. Szkoda mi czasu na krytykowanie innych, nie żyję cudzym życiem - wylicza.
Majka wyznaje, że w młodości miała kompleksy.
Nie tęsknię za "starą Majką". Nie lubię patrzeć na swoje stare zdjęcia, na których mam krzywe zęby i krzywy nos - mówi.
Piosenkarka nie ma problemu z przyznaniem, że poprawiała urodę.
Nie ukrywam, że zadbałam o swój nowy uśmiech, nosiłam aparat chyba trzy lata i wyprostowałam sobie nos, jak wiele kobiet na świecie. Szczególnie nos wprawiał mnie w kompleksy, przeszkadzał podczas występów i wywiadów telewizyjnych, bo zawsze musiałam pilnować ustawienia lewym półprofilem do kamery, żeby nie było widać garbka - pamiątki po złamanym i źle zrośniętym w dzieciństwie nosie - tłumaczy.
60-latka, której znakiem rozpoznawczym przez lata były tiulowe spódnice i zabawne nakrycia głowy, zapewnia, że w głębi duszy "wciąż czuje się małą dziewczynką".
Nie zgadzam się, żeby mieć siwe włosy i chodzić po świecie zgarbiona i zgorzkniała. Muszę mieć siłę, aby skakać. Dopóki podobam się samej sobie w lustrze to mam w oczach blask, który przyciąga innych. Jestem pewna, że nigdy nie będę smutną babcią w szarej garsonce - zapowiada.
Podoba Wam się jej podejście?
Zobacz też: Podekscytowana Majka Jeżowska chwali się KACZĄ RODZINĄ na swoim tarasie: "To już siódmy raz!"