Caroline Derpienski rozsławiła się na rodzimym poletku m.in. dzięki związkowi z tajemniczym "60-letnim milionerem", którego nazywała enigmatycznie "Jackiem". Mimo prób ukrycia tożsamości mężczyzny, szybko wyszło na jaw, że partner 22 latki to tak naprawdę polski biznesmen z Sosnowca.
W październiku zapłakana celebrytka oznajmiła, że rozstała się z ukochanym, a niedługo później przyznała, że jej dotychczasowe publikacje dotyczące bajkowego życia były w dużej mierze nieprawdziwe. Przez kilka następnych tygodni Derpienski utrzymywała, że "ma pustą lodówkę", a eks "zostawił ją bez grosza". Jej sytuacja miała być na tyle trudna, że podczas internetowych transmisji na żywo celebrytka prosiła o wpłacanie pieniędzy na zakup karmy dla psa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski zapragnęła zostać piosenkarką
Ku zaskoczeniu niektórych internautów, okres żalu po rozstaniu i "klepania biedy" zakończył się wyjątkowo szybko. Już pod koniec listopada Caroline dała do zrozumienia, że znów nie narzeka na brak dolarsów, woziła się lambo, wygrzewała nad prywatnym basenem i imprezowała na jachcie. Niedługo później ogłosiła, że zamierza podbić rynek muzyczny i wydała swój pierwszy, świąteczny singiel. Ma za sobą też już pierwszy telewizyjny występ, który ze względu na playback nie został odebrany przez widzów zbyt pozytywnie.
Caroline Derpienski melduje się na lekcji śpiewu
Mimo słów krytyki, Caroline nie zamierza się poddawać i już zapowiedziała kolejny utwór, a także pokazała pierwsze fotki z planu klipu. Stacjonując w Warszawie, odziana w bluzkę Balmain za 2,5 tys. zł 22-latka wybrała się na lekcję śpiewu, co udokumentowała rzecz jasna na Instagramie. Sam fakt, że celebrytka szkoli wokal i zasięga opinii eksperta zasługuje na pochwałę - polecamy takie praktyki również innym rodzimym influencerkom, aspirującym do miana piosenkarek.
Staram się codziennie chodzić na lekcje śpiewu, bo mogę przede wszystkim robić to, co sprawia mi radość, ale też to, co daje mi rozwój. Skończyłam szkołę muzyczną w pierwszej klasie fortepianu (także jak najbardziej mogę wam również zagrać w najbliższym czasie), co rozwinęło we mnie poczucie świadomości muzycznej, rytmu oraz wrażliwości - napisała Derpienski.
ZOBACZ TEŻ: Posiniaczona Caroline Derpienski zapowiada kolejną piosenkę. "Kosztowała mnie wiele potu, łez, krwi..."
Będziecie śledzić kolejne muzyczne poczynania Caroline?