Już od ponad tygodnia Anna i Robert Lewandowscy są szczęśliwymi rodzicami nie tylko trzyletniej Klary, ale też i małej Laury. Rodzinna sielanka po porodzie nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ Robert musiał opuścić dom, by poddać się kwarantannie w związku ze zbliżającymi się rozgrywkami Bundesligi.
Lewa więc samotnie zajmuje się obecnie Klarą i Laurą, z czym chyba całkiem nieźle sobie radzi, co wnioskujemy po jej aktywności w mediach społecznościowych. Trenerka nie zapomina bowiem o stałym kontakcie z liczącą sobie prawie 3 miliony grupą obserwatorów na Instagramie, stale raczących fanów kolejnymi fit poradami, a od czasu do czasu nawet i nowymi zdjęciami Laury.
Oczywiście fani Lewandowskich nie mogą raczej liczyć na to, że lada moment zobaczą twarz ich nowo narodzonej córeczki. Nie dziwi zatem fakt, że cieszy ich nawet widok Laury, która grzecznie drzemie sobie w wiklinowym koszyku...
Lewandowska wciąż nie przestaje miło zaskakiwać fanów, jednak tym razem pokusiła się o nieco inne zdjęcie. Odziana w dres i z niedbale związanymi w koczek włosami zapozowała z małą Laurą na rękach, czym nie omieszkała pochwalić się na InstaStory, radośnie podpisując zdjęcie:
Tulimy.
Lubicie Anię w takim domowym wydaniu?