Wszystko wskazuje na to, że Armie Hammer nie ma już raczej co liczyć na miejsce na liście największych hollywoodzkich gwiazdorów. Aktor jest aktualnie bohaterem ogromnego skandalu ze stosowaniem przemocy wobec kobiet i kanibalizmem (!) w tle, o którym jego fani (i potencjalni pracodawcy) raczej szybko nie zapomną.
Odkąd niepokojąca wymiana wiadomości z jedną z kochanek ujrzała światło dzienne, coraz więcej ofiar 34-latka przerywa milczenie i publicznie opowiada o swoich traumatycznych doświadczeniach z Hammerem. Oprócz perwersyjnego seksu, kanibalistycznych skłonności i obsesyjnego kontrolowania swoich kochanek Amerykanin ma też na sumieniu nadużywanie substancji psychoaktywnych. Paige Lorenze, która spotykała się z Armiem od sierpnia do grudnia zeszłego roku, przyznała w wywiadzie dla Star Magazine, że aktor w rozmowach z nią "wielokrotnie poruszał temat kanibalizmu", ukazując przerażające kulisy relacji z gwiazdorem.
Teraz modelka otworzyła się przed reporterami E!News na temat toksycznego związku, który niemal doprowadził ją na granicę obłędu. 22-latka wyjawiła, że gdy była z Armiem obowiązywał ją "wysoki protokół", czyli formalny zestaw zasad regulujących dopuszczalne zachowanie u poddanych w społeczności BDSM.
Wygląda na to, że to bardzo tradycyjna rzecz w BDSM, nazywanie tego "wysokim protokołem", według którego musisz pojawić się o określonej godzinie i istnieją pewne zasady, których trzeba przestrzegać. Podczas naszej pierwszej nocy z "wysokim protokołem", jak go nazwał, bardzo mnie bolało i było to przerażające, ale wiedziałam, że muszę przez to przebrnąć, tak jak się umawiałam.
Lorenze zdradziła również, że Armie używał w trakcie stosunków z nią różnej maści narzędzi BDSM, takich jak drewniana packa.
Nie znam nawet nazw, bo nie jestem obeznana w temacie. Miał różne przyrządy, używał też rąk i gryzł mnie po całym ciele.
Modelka zaznaczyła zarazem, że aktor często opowiadał o swoich synach, zapewniając ją "jak mocno ich kocha". Paige miała nawet okazję poznać rodziców Armiego, którzy wywarli na niej dobre wrażenie.
To naprawdę mili ludzie - powiedziała E! News. Bardzo wierzący, bardzo tradycyjni ludzie.
Mimo kolejnych przerażających historii na temat Hammera, które ostatnio ukazują się w mediach, gwiazdor wciąż nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, uznając całą sprawę za "chybioną próbę przedstawienia jednostronnej narracji, której celem jest zszarganie jego reputacji".
Myślicie, że Armiemu uda się jeszcze wykaraskać z tego bagna?