Trzeba przyznać, że takiego skandalu, jak ten wywołany rewelacjami o podwójnym życiu księcia Andrzeja, nie było w rodzinie królewskiej od lat. Przypomnijmy: młodszy syn królowej Elżbiety II *został odsunięty od pełnienia jakichkolwiek funkcji publicznych, po tym, jak na jaw wyszły *przypadki współżycia z 17-letnią wówczas Virginią Roberts, która miała być niewolnicą "wynajętą" dla royalsa przez oskarżonego o pedofilię i handel ludźmi miliardera, Jeffreya Epsteina.
Choć książę Yorku zarzeka się, że Amerykanka próbuje go wrobić, wiele wskazuje na to, że 35-latka jednak mówi prawdę. Nie dość, że Andrzej usunął się w cień, rezygnując z królewskiej wypłaty rzędu 1,25 miliona złotych rocznie (naturalnie w całości fundowanej z pieniędzy brytyjskich podatników), to jeszcze od kilku dni w mediach ukazują się kolejne wypowiedzi Roberts, które zdołały przekonać większość Brytyjczyków do jej wersji wydarzeń.
W poniedziałek na kanale BBC One zostanie wyemitowany specjalny program o głośnym skandalu, w który zamieszany jest Virginia, Andrzej i jego przyjaciel Jeffrey Epstein, a także jego ówczesna partnerka, Ghislaine Maxwell, która - podobnie jak jej ukochany - również pałała się sutenerstwem. W opublikowanych w sieci fragmentach można usłyszeć wypowiedzi kobiety, która ze szczegółami opowiedziała o kulisach zniewolenia przez wpływowych przestępców seksualnych.
"To nie jest jakaś obrzydliwa historia o seksie" - zaczęła. "To jest historia o handlu ludźmi. To historia o przemocy i o członkach rodziny królewskiej."
Virgina wróciła pamięcią do felernej nocy, kiedy w 2001 roku Epstein zabrał ją do Londynu, gdzie rozkazał jej "usługiwać" Andrzejowi i "spełnić każde jego życzenie". Zaczęło się od wspólnego tańca w jednym z modnych klubów.
"On był najbardziej ohydnym tancerzem, jakiego w życiu widziałem. To było okropne. Ten facet pocił się na mnie, strużki jego potu padały na mnie niczym deszcz. Byłam po prostu obrzydzona, ale wiedziałam, że muszę go uszczęśliwić, bo tego oczekiwali ode mnie Jeffrey i Ghislaine."
"Kiedy opuściliśmy klub, Maxwell wydała mi instrukcje" - kontynuowała. "W samochodzie Ghislaine powiedziała, że muszę zrobić dla Andrzeja to, co robię dla Jeffreya, a to sprawiło, że zachciało mi się wymiotować. Później tego wieczoru byłam zmuszona do uprawiania seksu z księciem na górze w domu Maxwell w Belgravii."
Jeszcze przed premierą reportażu rzecznik Pałacu Buckingham publicznie ogłosił, że Andrzej* "jednoznacznie żałuje swojej źle osądzonej znajomości z Jeffreyem Epsteinem"* i "głęboko współczuje osobom przez niego wykorzystanym". Oprócz tego zdecydowanie zaprzeczył, aby książę Yorku miał jakikolwiek kontakt seksualny lub związek z Virginią Roberts, zaznaczając, że "wszelkie roszczenia przeciw niemu są fałszywe i kompletnie bezpodstawne".