Pierwsza edycja Love Island dała niepowtarzalną szansę grupce anonimowych dotąd desperatów, aby zabłysnąć na pięć minut na firmamencie polskiego show biznesu. Podczas gdy niektórzy z "absolwentów" show ze sławą radzą sobie fatalnie - wystarczy spojrzeć chociażby na przerzucanie się zarzutami o prostytucję między "zakochanymi" jeszcze dwie minuty temu Oliwią i Maciejem - inni z meandorwaniem po branżowych ściankach radzą sobie całkiem przyzwoicie.
Mowa głównie o Sylwii Madeńskiej i Mikołaju Jędruszczaku, którzy szykują się obecnie do wystąpienia obok Julii Wieniawy w najnowszym sezonie Tańca z Gwiazdami. Sylwia jako trenerka, Mikołaj jako "gwiazda".
Zaradna tancerka lekcję z podstaw show bizu już najwyraźniej odrobiła, bowiem na Instagramie regularnie obserwować możemy dokumentację jej spektakularnej utraty wagi. Nic tylko czekać na pierwszą publikację na temat "rewolucyjnych" diet sygnowaną nazwiskiem początkującej celebrytki.
Zawsze byłam dziewczyną o kobiecych kształtach i nadal taką pozostanę. Zawsze chciałam zrzucić wagę dla kogoś, dla opinii z zewnątrz, byłam pod presją tańca/ludzi. Tym razem chciałam zrobić to dla siebie, dla swojego samopoczucia, dla zdrowia i kondycji. Zaakceptowałam siebie w 100%! Pomimo że przybyło mi kilka kilogramów podczas programu "Love Island", nie nakładałam na siebie presji, czułam się dobrze ze sobą, chciałam raz zrobić to tylko wyłącznie dla siebie - czytamy na instagramowym profilu Madeńskiej.
Mimo tego że Sylwia wyraźnie podkreśliła, iż pragnie zrzucić nieco na wadze wyłącznie dla siebie, jej partner z małego ekranu, Mikołaj, postanowił publicznie zadeklarować gotowość wsparcia celebrytki w procesie odchudzania. Zupełnie jakby za bardzo zabodły go słowa kolegi z Love Island, który stwierdził niedawno, że związek Madeńskiej i Jędruszczaka powstał wyłącznie na potrzeby show, a między parą nie ma żadnej chemii.
Przypomnijmy: Paweł z "Love Island" uderza w Sylwię i Mikołaja: "Ich związek się nie rozpadł, on się nawet NIGDY NIE ZACZĄŁ"
Kochanie, jestem z ciebie niesamowicie dumny! Będę cię wspierał, ile tylko mam sił - obwieścił publicznie uczestnik nadchodzącego sezonu "Tańca z Gwiazdami".
Ładnie z jego strony czy może powinien powstrzymać na przyszłość swoją wylewność?