Książka Magdaleny Ogórek, Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków, ukazała się na początku grudnia 2017 roku. Jak można było przewidywać, nie jest hitem wydawniczym. Winę za to, zdaniem Ogórek, ponoszą polskie media i księgarnie, które utrudniają czytelnikom dotarcie do tego jakże cennego dzieła. W swoich oskarżeniach idzie dalej, twierdzi, że panuje ostracyzm i podtrzymywanie jej seksistowskiego wizerunku, który oczywiście wykreowali redaktorzy nieprzychylnych mediów. Już zapomniała jak paradowała w halkach, by zostać prezydentem?
Źródło: Newseria Lifestyle
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.